Planowane zmiany w infrastrukturze drogowej – stanowisko Instytutu Staszica

7 stycznia 2016, 12:23

W pierwszych tygodniach swojego urzędowania nowy minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk złożył kilka deklaracji istotnych dla przyszłych inwestycji w obszarze infrastruktury drogowej. Plany Misterstwa ocenili specjaliści z Instytutu Staszica.

53071519f40f2xInstytut Staszica to niezależny think-tank, zajmujący się kwestiami społecznymi w kontekście zrównoważonego rozwoju. W gronie współpracowników IS znajdują się publicyści, wykładowcy akademiccy, eksperci. W ocenie Instytutu zapowiedzi idą w dobrym kierunku.

Minister Adamczyk złożył obietnicę, że nie powtórzą się szkodliwe praktyki z lat ubiegłych, a mianowicie sezonowe otwieranie bramek na płatnych autostradach jako sposób na doraźne rozwiązanie problemów z korkami na tych trasach. Przypomnijmy: to poprzednia minister infrastruktury, Maria Wasiak, zastopowała prace nad wdrożeniem elektronicznych płatności za przejazd autostradami. Jak donosiły media, mogło mieć to związek z absurdalnym planem budowy kolejnego państwowego systemu poboru opłat – obok istniejącego systemu viaTOLL – lansowanym m.in. przez wysokich urzędników Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Sezonowe otwieranie szlabanów kosztuje państwo dziesiątki milionów złotych, a nie rozwiązuje problemu. Dlatego deklarację ministra infrastruktury należy uznać za zapowiedź powrotu do wdrażania nowoczesnych rozwiązań, czyli zastąpienia archaicznego manualnego poboru opłat nowoczesnym, elektronicznym systemem. Wydaje się, że oprócz możliwości płacenia poprzez urządzenia pokładowe powinno się wprowadzić również płatności mobilne.

Jako racjonalną należy ocenić zapowiedź ministra Adamczyka w kwestii nowego podejścia do budowy dróg szybkiego ruchu. Nie jest tajemnicą, że wielopasmowa, monumentalna droga szybkiego ruchu to dla wielu regionów kwestia nie tylko potrzeb transportowych, lecz również ambicji. Tymczasem pozyskanie środków na budowę takich tras to najmniejszy z problemów. Dużo większym problemem jest znalezienie środków w kolejnych latach na utrzymanie i remontowanie infrastruktury. Pomysł, by na pewnych odcinkach budować drogi szybkiego ruchu w modelu „dwa plus jeden” – naprzemiennie dwa pasy w jedną i jeden pas ruchu w drugą stronę – to krok w dobrym kierunku. Oczywiście, decyzje o budowie tras w tym modelu muszą być poprzedzone szczegółową analizą. Stały, dobry kontakt z branżą budowlaną będzie tutaj niezbędny.

Jednym z większych wyzwań dla resortu infrastruktury i budownictwa będzie kontynuacja zadania, jakim jest modernizacja polskiej kolei. Polska kolej potrzebuje dzisiaj poważnych, rewolucyjnych zmian. Te zmiany to m.in. konieczność zastosowania nowoczesnych, ekologicznych rozwiązań transportowych, zahamowanie procesu „zwijania” kolei w mniejszych ośrodkach, a także zagospodarowanie ogromnych terenów znajdujących się w gestii PKP, które mogą przynieść Grupie poważne środki na rozwój.

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Brak komentarzy!