W przyszłym roku może zacząć działać rządowy system monitorowania ciężarówek przewożących paliwo, alkohol i tytoń. Ma zapewnić państwu nawet 100 mld zł wpływów do budżetu.

Uszczelnienie systemu podatkowego jest w ostatnim czasie głównym celem Ministerstwa Finansów. Niedawno pojawił się nowy pomysł na zapobieganie unikaniu przez przedsiębiorców podatku VAT. Jeszcze w styczniu 2017 r. ma wejść w życie nowa ustawa o systemie monitorowania drogowego przewozu towarów. Pojazdy miałyby być śledzone od połowy przyszłego roku.

Do budżetu nie wpływa około 50 miliardów złotych rocznie należnych środków z podatku (dane za rok 2014, PwC). Ta ogromna kwota ma być egzekwowana niemal w 100% dzięki nowej technologii ewidencjonowania transportu.

Niestety dla przedsiębiorców nowe przepisy oznaczają nowe obowiązki. Chodzi o konieczność rejestrowania przewozów paliw, alkoholu i tytoniu w systemie elektronicznym, który ma zostać zbudowany specjalnie na potrzeby nowej ustawy.

Już po wejściu w życie nowych przepisów, rząd ma przedstawić szczegóły szczegóły techniczne wdrożenia pełnego monitoringu GPS. Niewykluczone, że zakup specjalnego nadajnika będzie leżał po stronie przedsiębiorców. Już dziś wiadomo, kto docelowo ma mieć dostęp do lokalizatorów. Będą to przedstawiciele policji, kontroli skarbowej oraz służby celnej.

Za wyłudzenia VAT na dużą skalę przedsiębiorcy będzie grozić kara do 25 lat pozbawienia wolności. Zdaniem Ministerstwa, dotychczas za podobne działania w branży transportowej bardzo rzadko udawało się wyciągnąć konsekwencje wobec przedsiębiorców. Mogło być to potencjalną zachętą do czynów nielegalnych.

Więcej szczegółów projektu powinniśmy poznać w kolejnych dniach.