Wszystko wskazywało na to, że wielu kierowców ponownie spędzi upalny weekend w nagrzanych samochodach. Na szczęście aura oszczędziła bardzo wysokich temperatur. Faktem jest jednak, że Ministerstwo nie przystało na prośby kierowców o zniesienie czasowego zakazu ruchu.
Trudny weekend dla kierowców
Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Transportu z dnia 31 lipca 2007 r. w sprawie okresowych ograniczeń oraz zakazu ruchu niektórych rodzajów pojazdów na drogach (Dz.U. z 2013, poz. 839), kierowcy pojazdów ciężarowych o masie powyżej 12 ton d.m.c. nie mogą pracować przez większą część weekendu. Kierowcy zmuszeni do stania na rozgrzanych parkingach słabo radzą sobie z upałem. Wielu z nich, za pośrednictwem mediów, apelowało do Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju o czasowe zniesienie zakazu ruchu.
O opinię na temat problemu zapytaliśmy także naszych Czytelników. Na naszym profilu FB pisali m.in.:
– „Sam stałem w zakaz – wiem co nieco i zgadzam się z tym, aby znieść zakazy. A kto się nie zgadza, niech sam spróbuje siedzieć w kabinie dwa dni w upał 38 stopni w cieniu.”
– „W istocie teraz, gdy są takie upały, ten zakaz powinien zostać zniesiony i to w trybie natychmiastowym. Jadąc kierowca zawsze ma jakąś możliwość się choć trochę ochłodzić. A jeśli na nagrzanym parkingu ciężarówka tylko stoi to w kabinie jest jak w piekarniku i nie życzę nikomu takich doświadczeń.”
Nadchodzący weekend mógł być szczególnie ciężki, jednak prognozy przewidujące rekordowe upały nie sprawdziły się. Czas oczekiwania na powrót do jazdy był dłuższy ze względu na przypadające w sobotę święto Wniebowzięcia NMP.
Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju pozostało nieugięte na prośby kierowców. Zawieszenia zakazu nie było. Powód? Przepisy nie pozwalają na zniesienie zakazu ze względu na pogodę. Tłumaczenie bezpieczne, ale zapewne niewystarczające dla większości kierowców.
Komentarze