Handel internetowy w ostatnich latach odnotował ogromny wzrost zainteresowania. Ostatnim ogniwem łańcucha dostaw są kurierzy poruszający się znanymi wszystkim dobrze busami. Rozpoczął się wyścig o pozycję lidera na liście producentów dostawczaków z napędem elektrycznym.
Trzy zjawiska, które napędzają rozwój elektrycznych busów
1: Fit for 55 – Gotowi na 55 – czyli regulacje Unii Europejskiej.
Tak jak w przypadku samochodów osobowych, tak i nowe dostawczaki po 2035 roku będą mogły być jedynie elektryczne (z pewnymi wyjątkami). W związku z tym obserwujemy ekspresowy rozwój technologii związanych z elektromoblinością, a pierwsi kurierzy już dostarczają paczki elektrycznymi furgonetkami.
2: Konsumencka świadomość konieczności ograniczenia emisji CO2
Coraz więcej ludzi zwraca uwagę na ekologię idącą za ich zakupami. Klienci są gotowi dopłacić za ekologiczne opakowanie czy zapłacić za neutralizację śladu węglowego podczas zakupu biletu samolotowego. Nikogo więc nie dziwi, że oczekują także aby ich paczki dostarczane były samochodami przyjaznymi środowisku.
3: Niższe koszty eksploatacji
Elektryczne dostawczaki to świetne rozwiązanie dla właścicieli flot samochodów kurierskich. Dzięki napędowi elektrycznemu koszty “tankowania” a także utrzymania samochodu znacząco spadają. Furgony kurierskie rzadko pokonują więcej niż 300 kilometrów dziennie, a takie zasięgi są dostępne już przy wykorzystaniu dzisiejszej technologii.
Polski e-van na linii startu
Innovation AG – polska firma zajmująca się konwersjami samochodów na napęd elektryczny – przedstawiła swoją platformę samochodu dostawczego o zasięgu ponad 300 kilometrów oraz ładowności ponad 1 tony. Polski elektryczny dostawczak to aż 70% rodzimego rodowdu – od projektu aż po podzespoły. Bardzo duże doświadczenie firmy w obszarze elektrycznych pojazdów zwiastuje nieuchronny sukces tego przedsięwzięcia.
Komentarze