Scania zdecydowała o włączeniu do gamy wydłużonych kabin produkowanych małoseryjnie, mając na uwadze stałe zapotrzebowanie na powiększone kabiny na niektórych rynkach. Seria S po wydłużeniu ma spełniać oczekiwania kierowców jeżdżących na długich dystansach, spędzających wiele dni poza domem. Mogą w niej mieć leżankę o szerokości 100 cm i to stałą, a nie rozkładaną.
– Nasze kabiny klasy premium R oraz S wzbogaciliśmy o pewne zalety kabin załogowych Scania. Zyskaliśmy w ten sposób dużo przestrzeni, otwartej na kreatywne wykorzystanie. – mówi Stefan Dorski, starszy wiceprezes, dyrektor Scania Trucks.
Scania produkuje wydłużone kabiny CR23 i CS23 (z dachem o normalnej wysokości lub Highline) korzystając ze swojego systemu modułowego, który zapewnia kluczowe elementy kabin. Jeśli ma powstać wersja z większą liczbą foteli, głównym dawcą komponentów jest kabina załogowa Scania.
Dodanie 27 centymetrów do kabiny mierzącej od pedałów do tylnej ściany 200 cm, wydaje się niewielką zmianą, lecz to pozory. Przestrzeń wewnątrz powiększa się o ponad 13%, a to znacząca różnica, która otwiera pole dla pomysłowych rozwiązań:
– Najwięcej zyskają oczywiście kierowcy jeżdżący w długie trasy, którzy zawsze poszukują komfortu klasy premium – stwierdza Dorski. – Przekonamy się, jak wykorzystają większą przestrzeń. Czy będą chcieli mieć więcej swobody, czy większą leżankę, czy może wszystko na raz. Wśród innych użytkowników będą zapewne szkoły jazdy, wojsko oraz pomoc drogowa. Ci ostatni będą mogli przewozić w powiększonej kabinie pasażerów uszkodzonego pojazdu.
Dodatkowa przestrzeń jest utworzona z gotowych komponentów, które stanowią część systemu modułowego Scania. Dostawy nowych kabin do pierwszych klientów są zaplanowane na trzeci kwartał 2021 roku.
– W ostatnim kwartale roku Scania zamierza uzyskać dla tych kabin całopojazdową homologację typu pojazdu (WVTA) – zwraca uwagę Dorski. – Na niektórych rynkach będą one początkowo homologowane osobno.
Komentarze