Nowe Volvo FE i FL jeszcze lepiej sprawdzają się w miastach. Lata prac badawczych i rozwojowych Volvo Trucks przyczyniły się do poprawienia efektywności i maksymalnego komfortu kierowcy. Przetestowano wszystko – od koła kierownicy i wibracji lusterek po poziom hałasu emitowanego przez silnik.

– "Chcemy oferować klientom produkty najwyższej jakości. W przypadku samochodów ciężarowych równie ważne, jak spełnienie potrzeb i oczekiwań klientów, jest usunięcie barier natury czysto fizycznej" – powiedział Hayder Wokil, dyrektor ds. jakości w Volvo Trucks.

Testy eksploatacyjne u klientów

– "Najlepszymi cechami nowego Volvo FL są ogólna łatwość dostępu i znakomita zwrotność. Są bezcenne, gdy muszę przeciskać się przez wąskie ulice. Nowy model ma większą moc, większą ładowność i przyjemniej się go prowadzi" – powiedział Karli Walter, który od 14 lat jest kierowcą dystrybucyjnych samochodów ciężarowych w szwajcarskiej firmie Gabriel i przez siedem miesięcy testował nowe Volvo FL.

Spośród wszystkich testów prowadzonych przez Volvo Trucks, testy eksploatacyjne należą do najważniejszych. Służą upewnieniu się, że efekty prac rozwojowych sprawdzają się w rzeczywistych warunkach jazdy.

Niski poziom hałasu

Jednym z najważniejszych czynników kształtujących komfort kierowcy jest niski poziom hałasu w kabinie. Przeanalizowano każdy detal – od drgań lusterek wstecznych, fotela i koła kierownicy po hałas silnika i szum powietrza opływającego szyby. Poziom hałasu w kabinie, pochodzący od jednostki napędowej, został zredukowany dzięki silnikom spełniającym normę Euro 6.

– "Nowe silniki pracują przy niższej prędkości obrotowej, dzięki czemu są bardziej ciche i lepiej dostosowane do specyfiki jazdy na obszarach miejskich. Największą zaś korzyścią, wynikającą z cichszego wnętrza kabiny, jest mniejsze zmęczenie kierowcy. Wypoczęty kierowca zachowuje większą koncentrację i bezpieczeństwo" – wyjaśniał Tobias Bergman, menedżer produktu ds. modeli FE i FL w Volvo Trucks.

Weryfikacja całego okresu eksploatacji

Po gruntownym sprawdzeniu na stanowiskach badawczych samochody trafiły na tor doświadczalny Volvo, na którym wykonały serię morderczych okrążeń. Na nachyleniach dochodzących do 25 proc. badano m.in. skrzynię biegów pod kątem zdolności pokonywania wzniesień.

Przeprowadzono również przyspieszone badania wytrzymałościowe kompletnych pojazdów. Nowe modele pojazdów pokonały łącznie 12 000 kilometrów po specjalnym torze i drogach publicznych. Odpowiada to dystansowi 500 000 km w normalnych warunkach jazdy.