Ważne zmiany czekają 22 listopada pracodawców i pracowników. Tego dnia mijają bowiem 33 miesiące od wprowadzenia w 2016 roku zmian w Kodeksie pracy, które przekształcają sposób przechodzenia od umów czasowych do tych na czas nieokreślony. Przedsiębiorcy, którzy zatrudnili pracowników przed 22 lutego 2016 r. i jeszcze nie uregulowali z nimi tej kwestii, muszą pamiętać, że teraz stanie się to automatycznie.
Co się zmieni?
Te 33 miesiące to dodatkowy element zabezpieczający zatrudnienie. Jest to nowość w stosunku do poprzedniego brzmienia zapisu, który dotychczas za jedyne kryterium uznawał ilość podpisanych do tej pory dokumentów, czyli w tym wypadku 3. Każda kolejna umowa w tych warunkach musi już być bezterminowa. Kodeks pracy (art. 251 § 4 k.p.) przewiduje jednak pewne wyjątki dla tej reguły i dotyczą sytuacji, w których:
- Pracownik został zaangażowany terminowo w zastępstwie.
- Gdy pracodawca wskaże obiektywne przyczyny.
– Nowelizacja przepisów dotyczących umów to bardzo dobra wiadomość dla wszystkich pracowników, ponieważ ochrona prawna ich pracy stała się szczelniejsza. Przekształcenie obowiązujących umów czasowych w bezterminowe jest również szczególnie istotne z innego względu. Osoby zatrudnione na takich warunkach mają znacznie lepszą zdolność kredytową – banki zdecydowanie lepiej wyceniają ją w przypadku zatrudnienia na czas nieokreślony – komentuje Kamil Wolański z OCRK.
Co się zmienia w wypowiedzeniach?
Zmiany w przepisach dotyczyły również obliczania okresu wypowiedzenia. Obecnie, wszystkie umowy, niezależnie od ich rodzaju mają zachowany jednolity okres wypowiedzenia, który obejmuje 2 tygodnie, jeśli staż pracownika wynosi mniej niż 6 miesięcy, miesiąc, jeśli staż ten jest dłuższy niż pół roku oraz 3 miesiące, jeśli ktoś przepracował w danej firmie więcej niż 3 lata.
Przedsiębiorca, którego pracownicy przeszli na zatrudnienie bezterminowe, musi też pamiętać, że gdyby z jakiegoś powodu chciał rozwiązać z nimi stosunek pracy, musi przedstawić pełne uzasadnienie tej decyzji. Jeśli w danej firmie funkcjonują dodatkowo związki zawodowe, powinny zostać w takiej sytuacji poinformowane. Istotne jest również, że gdy zmienia się tożsamość prawna pracodawcy (na przykład w ramach przejęcia firmy przez nowy podmiot) czas obowiązywania zawartych wcześniej umów nie ulega zmianie.
Upływ minimalnego okresu dotyczącego zmiany charakteru umów jest też źródłem pewnej kontrowersji, dotyczącej potencjalnej fali zwolnień, jednak jak zauważa Kamil Wolański z OCRK:
– Nie sądzę, żeby nowelizacja przepisów spowodowała masowe zwolnienia. Po pierwsze, o tej zmianie było wiadomo od dawna, więc firmy miały dużo czasu, żeby się przygotować. Po drugie, w obecnej sytuacji rynku pracownika, wielu przedsiębiorców raczej zabiega o ręce do pracy zamiast się ich pozbywać. Z tego powodu można stwierdzić, że konieczność przejścia na umowy bezterminowe sprzyja raczej zatrzymaniu pracowników w firmie, ponieważ daje im niezbędną stabilność zatrudnienia, która staje się coraz ważniejszą rzeczą na dzisiejszym rynku pracy oraz pomaga zbudować wzajemne zaufanie.
Komentarze