Polski przemysł nie słynie z produkcji samochodów użytkowych czy sprzętu ciężkiego. Jeżeli chodzi o maszyny rolnicze – tutaj podaż nowych, krajowych urządzeń również jest ograniczona. Polscy przedsiębiorcy i rolnicy korzystają zatem przede wszystkim ze sprzętu wyprodukowanego zagranicą. Pytanie – w jaki sposób nabywają tego rodzaju urządzenia? Jeżeli kupują sprzęt używany – jak i skąd go sprowadzają?
Zakup, leasing, wynajem
Firmy, w zależności od wielkości, obrotów, liczby zatrudnionych pracowników i ogólnego potencjału, w różny sposób budują swój park maszyn. Największe przedsiębiorstwa, realizujące duże inwestycje najczęściej posiadają swój sprzęt, który kupują lub leasingują, dostosowując park maszynowy do inwestycji, które obecnie realizują. Część przedsiębiorstw funkcjonuje w innym modelu biznesowym wynajmując maszyny i urządzenia, natomiast mniejsze firmy i wykonawcy indywidualni, jak również mniejsi rolnicy najczęściej decydują się za zakup maszyn używanych.
Maszyny używane – czy to się opłaca?
Zakup używanego sprzętu ciężkiego czy rolniczego jest wyzwaniem dla kupującego. Ponieważ nowe urządzenia i pojazdy są drogie, taka inwestycja musi się jak najszybciej zwrócić. Maszyny pracują intensywnie przez cały okres użytkowania w bardzo trudnych warunkach, często przerzucane z jednej budowy na drugą.
– W przypadku chęci zakupu sprzętu używanego bardzo ważna jest właściwa ocena wartości rynkowej danego pojazdu czy innego urządzenia. Należy wziąć pod uwagę jego żywotność, stan techniczny, przebieg i wiele innych cech, które mają kluczowe znaczenie dla ustalenia czy oferta jest warta zainteresowania – powiedział Joost Goedhart, Sales Manager Europe z Tradus, innowacyjnej internetowej platformy kupna i sprzedaży sprzętu z kategorii „heavy machinery” opartej na danych. – Jaka jest “uczciwa cena” za sprzęt, który nas interesuje? Na to najistotniejsze pytanie dla wszystkich kupujących trudno znaleźć odpowiedź. Warto zainteresować się ofertą zagranicznych rynków wtórnych, jednak dobrze mieć ze sobą godnego zaufania partnera, który da swoją rekomendację.
Od czasu wstąpienia Polski w struktury Unii Europejskiej formalności związane z importem towarów zostały znacznie uproszczone. Dotyczy to także maszyn ciężkich.
Niemcy – główny partner handlowy
Import używanego sprzętu ciężkiego i rolniczego w Polsce jest na wysokim poziomie. Według danych firmy Tradus, w 2018 r. polscy przedsiębiorcy sprowadzili do kraju maszyny o wartości ok. 625 mln EUR.
– Polski rynek jest specyficzny. Z jednej strony stanowi on tranzyt z zachodu do krajów wschodnich, z drugiej, wewnętrznie jest bardzo silny i chłonny. W firmie Tradus skupiamy się na zapewnieniu polskim klientom łatwego dotarcia do sprzedawców z krajów zachodnich, takich jak Niemcy i Holandia – zapewnił Joost Goedhart.
Najważniejszym partnerem handlowym dla Polski od lat są Niemcy. Ten fakt bardzo wyraźny jest także w kategorii importu używanego sprzętu ciężkiego. Z Niemiec sprowadzamy urządzenia o wartości niemal 105 mln EUR, czyli ok. 1/6 całego importu. Na drugiej pozycji znajduje się Francja, a dopiero później Wielka Brytania (odpowiednio 78 i 34 mln EUR).
Trzy bariery importu
Polscy nabywcy mają trzy podstawowe problemy związane z importem maszyn użytkowych z zagranicy. Są to po pierwsze, brak znajomości przepisów importowych, po drugie, bariera językowa, a po trzecie, chęć obejrzenia i przetestowania sprzętu przed zakupem. Do tego dochodzi presja czasu i dodatkowe koszty związane z logistyką.
Jednym z rozwiązań pomagających w wyborze może być platforma Tradus, działająca we współpracy z polskim portalem OTOMOTO. Ma ona know-how, ma wiedzę na temat rynków europejskich i maszyn użytkowych. Jest ona nie tylko portalem ogłoszeniowym, ale daje także wiarygodne rekomendacje, które powstają w oparciu o systematycznie udoskonalany algorytm. Tym samym umożliwia skorzystanie szerokiej oferty zagranicznych rynków znacznie ograniczając ryzyko zakupu niewłaściwego sprzętu.
Komentarze