Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania w Warszawie w drodze przetargu zakupiło niedawno sześć nowych pojazdów Isuzu P65. O kulisach postępowania, samochodach i ich charakterystyce rozmawiamy z Grzegorzem Kądzielą, właścicielem GP Truck Trading, który dostarczył auta do MPO.
Na czym polegał przetarg, w wyniku którego do MPO dostarczone zostały samochody marki Isuzu?
Grzegorz Kądziela: Przetarg dla MPO Warszawa opiewał na dostawę kilkudziesięciu samochodów, z których sześć miało być małymi, kompaktowymi autami do obsługi trudno dostępnych rejonów, ale jednocześnie spełniającymi wymagania nowej ustawy i będącymi kolejną frakcją Bio. Ponieważ GP Truck Trading poprzez wyłączność przedstawicielską firmy Farid w Polsce i przy współpracy z marką Isuzu, mógł dostarczyć takie auta, wystartowaliśmy w przetargu i zostaliśmy jego zwycięzcami. Zaproponowane przez nas pojazdy spełniały wymogi odnośnie DMC, kubatury, rozstawu osi czy w pełni szczelnej zabudowy, obsługującej praktycznie wszystkie rodzaje odpadów.
Co ciekawego możemy dowiedzieć się odnośnie samej zabudowy tych pojazdów?
Konstrukcja w pełni szczelnej zabudowy pozwala na umieszczanie w niej płynnych odpadów typu Bio. Zabudowa ta podzielona jest na standardowy wrzutnik z tyłu, który obsługuje wszystkie pojemniki – od najmniejszych 110 l, do pojemników 1100 l. Dodatkowo na wrzutniku musieliśmy zainstalować system wagowy, ponieważ zamawiający w przetargu wymagał, aby wszystkie nowe pojazdy zasilające flotę MPO były wyposażone w taki właśnie element. No i każdy z nich musiał być w kolorze pomarańczowym.
Dlaczego do zrealizowania przetargu zdecydowaliście się na wybór Isuzu?
Wybór był dla nas jednoznaczny, bo z jednej strony jesteśmy zobowiązani umową z Q-Service Truck i tworzymy jeden z elementów sieci serwisowej Isuzu, a z drugiej wiemy, że to auto znakomicie sprawdzi się do zadań, jakie postawione zostały w przetargu. Wielokrotnie już robiliśmy zabudowy pod te pojazdy i kontrahenci zawsze byli z nich zadowoleni. To samochody niezwykle zwrotne, o bardzo mocnej konstrukcji i świetnych relacjach pomiędzy gabarytami a ładownością.
Czy pojazdy innych marek również były brane pod uwagę?
Z konkretną ofertą pojawiło się u nas m.in. Iveco, a także Mitsubishi Fuso. Od samego początku byliśmy jednak najbliżej Isuzu. Głównie z racji dotychczasowej współpracy, a także z powodu możliwości samego pojazdu, które doskonale znamy i doceniamy.
Który już raz dostarczacie pojazdy Isuzu dla MPO?
To pierwszy taki przypadek. Kilka lat temu zabudowaliśmy specjalnie dla MPO Isuzu M55, które przez jakiś czas jeździło dla spółki na testach i zbierało bardzo pochlebne opinie – zarówno przez kierowców, jaki i dystrybutorów baz. Chwalono sobie jego ładowność, zwrotność i łatwość manewrowania. Poprzez to auto demonstracyjne marka była więc znana w MPO i zamawiający liczył, że przetarg wygra podmiot, który będzie mógł dostarczyć bardzo podobny samochód.
Gdzie nastąpiło przekazanie pojazdów?
Urząd miasta stołecznego Warszawy zrobił oficjalne przekazanie samochodów, w którym udział wzięli m.in. wiceprezydent Warszawy, przedstawicieli Urzędu, a także dyrektorzy i prezesi z Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania. Nasz dział handlowy na miejscu przedstawił największe walory samochodu, który przez wszystkich odbierających został przyjęty bardzo ciepło. Już po kilku tygodniach użytkowania mamy zresztą bardzo pozytywne komentarze. Wiemy, że auto obsługuje jedną bazę w Warszawie, a oddelegowanie do jego obsługi ekipy chwalą sobie szczególnie dużą ładowność i zwrotność samochodu. W niedalekiej przyszłości MPO planuje organizować kolejne przetargi na pojazdy o podobnej ładowności i na pewno znów staniemy do nich z ofertą Isuzu.
Przetarg obejmował tylko dostarczenie samochodów czy również ich serwisowanie?
Przetarg zorganizowany został razem z trzyletnią gwarancją i pełną obsługą serwisową w takim właśnie przedziale czasowym. Z tego co wiem, to pierwszy kontrakt dla tego typu pojazdów na tak długą obsługę serwisową, dlatego specjalnie musieliśmy kalkulować ceny, aby były adekwatne do naszych możliwości, ale i potrzeb zamawiającego.
Do MPO dostarczyliście sześć pojazdów Isuzu. Czy startowaliście również w pozostałych częściach przetargu?
Tak i wygraliśmy jeszcze dwa inne zadania – na 10 dużych śmieciarek do 26 ton DCM i na 8 autonomicznych myjek do pojemników na podwozia 18-tonowe.
Czy z Isuzu startujecie także w innych przetargach?
Tak, ale dodatkowo sprzedajemy także część pojazdów indywidualnie. Tylko w tym roku znaleźliśmy kilku nabywców na modele M21 i M55, a więc z nieco mniejszą DMC, ale o bardzo zbliżonych parametrach i funkcjonalności samej zabudowy. Dedykowane były one głównie do transportu bioodpadów. Kilka aut nabył Suez, kilka trafiło m.in. do Skierniewic, a trzy kolejne będą odebrane jeszcze w listopadzie. Ostatnio mieliśmy klienta z jednej z turystycznych, nadmorskich miejscowości, który zdecydował się na zakup śmieciarki na podwoziu Isuzu i dla którego skonstruujemy pojazd w wybranej dla niego specyfikacji. Od innych tego typu samochodów będzie różnił się tym, że kierownicę będzie miał po prawej stronie, a obsługiwała go będzie tylko jedna osoba.
Czyli Isuzu daje radę?
Zdecydowanie! To jedno z najlepiej konstrukcyjnie przygotowanych aut do ciężkiej branży, nie tylko komunalnej, ale dla wszystkich zabudów specjalistycznych, np. wywrotek, HDS-ów czy lokalnej dystrybucji materiałów budowlanych lub płodów rolniczych. To samochód, którym śmiało można wjeżdżać w mało utwardzone drogi, ma znakomite zawieszenie, mocne resory i zbudowany jest od początku do końca na ramie. Jak dla mnie to perfekcyjne auto do zabudów.
Isuzu P65 to bardzo wszechstronny, sterowny i niezwykle komfortowy pojazd, który łączy w sobie prostotę obsługi z gwarancją dużej mocy, także przy pełnym obciążeniu. Nowy, czterocylindrowy silnik, spełniający wszystkie wymogi normy Euro 6, zapewnia niższe zużycie paliwa i redukuje koszty jego utrzymania. Z kolei sześciobiegowa manualna skrzynia biegów z przyspieszeniem linowym i zredukowanym pierwszym biegiem ułatwia ruszanie w każdych warunkach – mówi Karol Kuszkowki, manager salonu Isuzu w Czosnowie.
Komentarze