Gazeta Wyborcza opisała kontrowersyjne – w czasach pandemii – działanie jednej z firm transportowych. Zatrudnieni w niej kierowcy mieli być przewożeni do krajów Zachodniej Europy w przepełnionych autobusach.
Jak czytamy w Gazecie, chodzi o firmę Walter Koops, zarejestrowaną w Komornikach (Wielkopolska), ale posiadającą większość swoich biur w Holandii i w Niemczech. Firma zatrudnia polskich kierowców, jednak najczęściej wykonują oni przewozy poza granicami kraju. Kierowcy mieli być przewożeni do pracy autobusami bez wprowadzonego limitu pasażerów i przestrzegania dystansu sanitarnego.
Na złe warunki przewozów skarżyli się ponoć sami kierowcy. Punkt startowy autobusów mieści się w Poznaniu, dokąd zjeżdżają się kierowcy z całego kraju, co powoduje szczególne niebezpieczeństwo zakażenia. Według świadectw kierowców, wiosną, podczas pierwszej fali pandemii, firma zachowywała reżim sanitarny, zapewniając dodatkowe autobusy tak, by jeździły one zapełnione jedynie w połowie. Teraz autobusy jeżdżą już wypełnione niemal całkowicie.
“Mówimy na te autobusy „świniobusy”. Wożą nas jak bydło” – miał wg. Gazety Wyborczej powiedzieć jeden z kierowców.
Okazuje się jednak, że firma ma prawo do wykonywania przewozów autobusowych bez zachowania reżimu sanitarnego. Obowiązujące w Polsce restrykcje dotyczą wyłącznie środków publicznego transportu zbiorowego, a transporty organizowane przez Walter Koops to prywatna inicjatywa. Kierowcy zaskarżyli zapewniane im warunki transportowe do sanepidu, a także na policję. Policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu nie stwierdzili jednak naruszeń, działając na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów z października 2020 r.
Kierownictwo polskiego oddziału firmy Walter Koops odpiera zarzuty kierowców, powołując się na opinię policji oraz zapewniając, że niezbędne standardy sanitarne są przestrzegane.
źródło: Gazeta Wyborcza
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Anonim, 26 listopada 2020, 9:04 1 0
Lepiej jakby kierowcy poinformowali aby sasiadnie kraje skontrolowali na trasie przejazdu. Polskie władze nigdy nie dbały o swoich obywateli.. Pańszczyznę w Polsce zniósł dopiero Car Rosji.
Odpowiedz