Polski kierowca okrzyknięty bohaterem w Niemczech. Dokonał brawurowego czynu.

12 lutego 2024, 13:33

Niesamowitą odwagą wykazał się kierowca polskiej ciężarówki przemierzający niemieckie drogi. Dzięki racjonalnym decyzjom Polaka udało się zapobiec katastrofie drogowej w najdłuższym niemieckim tunelu.

fot. Polizei Thüringen

Niebezpieczna sytuacja w tunelu

Podczas przejazdu najdłuższym tunelem drogowym w Niemczech polski kierowca doświadczył wydarzenia, które mogło doprowadzić do prawdziwej tragedii. Na drugim z ośmiu kilometrów tunelu na drodze A71 w Turyngii w przyczepie zapaliła się jedna z opon. W pierwszej chwili kierowca podjął próbę gaszenia ognia, aby zapobiec eskalacji pożaru, zrozumiał jednak, że samodzielnie niewiele zdziała. Za działanie, które podjął następnie, Niemcy chcą go ozłocić.

Nasz rodak, wiedząc, że jego działania gaśnicze nie przyniosą skutku, uruchomił alarm przeciwpożarowy, po czym wsiadł do kabiny ciężarówki z płonącą przyczepą. Nie czekając ani chwili dłużej wcisnął gaz do dechy i pomknął przed siebie. Do wyjazdu z tunelu pozostało mu jeszcze 6km. W trakcie tego heroicznego przejazdu ogień rozprzestrzeniał się, a załadowane nowe samochody zapalały się jeden po drugim. Szczęśliwie kierowca wyjechał z tunelu, zatrzymał pojazd i czym prędzej opuścił szoferkę.

W wyniku pożaru doszczętnie spłonęły 4 transportowane samochody a dwa kolejne uległy częściowemu spaleniu. Pozostałe trzy samochody oraz ciągnik pozostały nienaruszone. Straty materialne dzięki rozwadze kierowcy ograniczyły się wyłącznie do przewożonego ładunku i przyczepy. Szacunkowa wartość spalonych pojazdów to 250 tysięcy euro.

Nieopisana wdzięczność Niemców

Niemiecka prasa i media społecznościowe opływają w peany pochwalne dla “polskiego bohatera” jak nazwało naszego rodaka Krajowe Zrzeszenie Przemysłu Transportowego Turyngii.

Ogromna wdzięczność za heroiczny czyn polaka może wynikać z pamięci o tragedii, jaka wydarzyła się w 1999 roku na granicy francusko-włoskiej w tunelu Mont Blanc. Wówczas spłonęła belgijska ciężarówka przewożąca mąkę i margarynę. Skutkiem tamtego pożaru byłą śmierć 39 osób a tunel wymagał remontu, który trwał aż trzy lata.

Kim jest “polski bohater”?

Jak się okazuje, nie wiadomo kim był kierowca płonącej ciężarówki. Jako że nie odniósł on żadnych obrażeń ani policja, ani służby ratunkowe nie spisały jego danych osobowych czy kontaktowych. Jedynym świadectwem pozwalającym przypuszczać jego narodowość są tablice rejestracyjne. Redakcja niemieckiego dziennika Bild komentuje tę sytuację następująco:

[…]może robi to, jak inni bohaterowie akcji: po dokonaniu czynu, bez wielu słów odlatuje w stronę zachodzącego słońca…

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Brak komentarzy!