W Czechach, na 33. kilometrze autostrady D5 na wysokości wsi Žebrák w kierunku Pragi, doszło do bardzo poważnego karambolu. Na oblodzonej i zaśnieżonej drodze zderzyło się 36 pojazdów, w tym 16 ciężarówek i 20 samochodów osobowych.
Za główną przyczynę wypadku przyjmuje się złe warunki atmosferyczne – nad Czechami przeszły zawieje i zamiecie śnieżne. Rozbite pojazdy zajmowały długość 150 metrów czeskiej autostrady, a droga między Pragą a Pilznem była zablokowana przez kilka godzin. W karambolu obrażenia odniosło pięć osób. W akcji ratunkowej, oprócz policji i straży pożarnej, brał udział także śmigłowiec ratowniczy, który przetransportował dwie ciężej ranne ofiary do szpitala w Pradze.
W karambolu brały udział także polskie ciężarówki.
Komentarze