Transformacja energetyczna polskiej branży komunalnej nabiera tempa. Tydzień po oficjalnym przekazaniu pierwszej nowej śmieciarki elektrycznej na podwoziu D Wide E-TECH do Zakładu Gospodarki Komunalnej w Bolesławiu, kolejny taki pojazd trafił do Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych w Rumii. Łącznie to już trzy elektryczne śmieciarki francuskiej marki pracujące w Polsce i dostarczone w ciągu niecałych trzech miesięcy.
Odbiór odpadów to jedno z głównych zadań PUK Rumia. Spółka stara się je realizować przy wykorzystaniu rozwiązań optymalizujących koszty, a jednocześnie przyjaznych dla środowiska i mieszkańców. Biorąc dodatkowo pod uwagę wymogi prawne, już od kilku lat inwestuje w pojazdy elektryczne.
– Analizując rynek i zachodzące na nim zmiany doszliśmy do wniosku, że przyszłość należy do samochodów z napędem elektrycznym i wodorowym. Dlatego systematycznie zwiększamy udział pojazdów zasilanych akumulatorowo, za którymi przemawia również aspekt ekonomiczny. Są one bowiem tańsze w eksploatacji i mają prostszą budowę z mniejszą liczbą komponentów, co przekłada się na niższe koszty serwisowe – tłumaczy Stanisław Pogorzelski, prezes zarządu PUK Rumia.
Niebawem te oszczędności będą większe, ponieważ za ok. 2 lata śmieciarka Renault Trucks D Wide E-TECH będzie ładowana własnym prądem. Pod koniec stycznia br. spółka podpisała umowę na wybudowanie nowej bazy, która pozwoli mieszkańcom dużo wygodniej korzystać z PSZOK-a, a firmie kontynuować rozwój działalności. Inwestycja obejmuje instalację fotowoltaiczną zdolną do pokrycia potrzeb energetycznych samej bazy i ładowania trzech dużych śmieciarek akumulatorowych wykorzystywanych na dwóch zmianach.
Nowy pojazd będzie wykorzystywany na jednej zmianie, ponieważ w takim trybie pracuje aktualnie przedsiębiorstwo. Znajdzie zastosowanie przy obsłudze zwykłych tras, ale dobieranych w taki sposób, by można go było pokazać w całym mieście.
– Trasy jakie pokonują nasze śmieciarki nie są długie, mają po ok. 60 km, a odległość do instalacji komunalnej też jest niewielka. Uwzględniając duży zasięg pojazdu elektrycznego Renault Trucks uważam, że w naszym przypadku wystarczyłoby go doładowywać nawet co drugi dzień – mówi prezes spółki.
Z tych względów na razie uzupełnianie energii będzie odbywało się ze zwykłego gniazda siłowego, ale firma nie wyklucza w przyszłości zakupu tzw. szybkiej ładowarki, najprawdopodobniej jednak już na nowej bazie i gdy pojawią się kolejne takie śmieciarki. Oprócz wymiernych oszczędności i podwyższenia standardów świadczonych usług Stanisław Pogorzelski dostrzega w najnowszym pojeździe inną korzyść.
– Ta elektryczna śmieciarka ponownie umożliwia nam dyskusję i próbę podejście do kwestii nocnych odbiorów odpadów. W Polsce są one wyjątkowo niepopularne, natomiast inne kraje powszechnie je stosują. Teraz mamy możliwość przeprowadzenia eksperymentu, czy taki niemal bezgłośny pojazd byłby dla mieszkańców w jakiś sposób uciążliwy. Zaakceptowanie pracy w nocy pozwoliłoby nam zoptymalizować koszty odbioru, bo jeśli jeden pojazd moglibyśmy wykorzystywać zarówno w dzień jak i w nocy, czyli na trzech zmianach, to do obsługi gminy nie byłoby potrzebnych 8-9 śmieciarek, ale wystarczyłoby ich np. 4. To jest pomysł, nad którym warto się zastanawiać – podsumowuje prezes PUK Rumia.
Najnowsza śmieciarka zakupiona przez PUK Rumia ma 3-osiowe podwozie 6×2 z wleczoną osią skrętną. Rozstaw osi 3900 mm jest idealny dla takich zastosowań: zapewnia odpowiednią zwrotność, a jednocześnie pozwala na zamontowanie dużego pakietu baterii i pojemnej zabudowy. Dzięki zeroemisyjnemu napędowi, DMC została zwiększona o „zieloną tonę” i wynosi 27 ton.
Pojazd jest napędzany przez dwa silniki synchroniczne prądu zmiennego z magnesami trwałymi. Znajdują się one między podłużnicami ramy i dostarczają łącznie 260 kW mocy ciągłej i 370 kW szczytowej. Maksymalny moment obrotowy to 850 Nm. Źródłem prądu są cztery pakiety ogniw typu NMC (niklowo-manganowo-kobaltowe) umieszczone po zewnętrznej stronie ramy. Każde ogniwo ma pojemność 66 kWh, co łącznie daje 264 kWh. Akumulatory są przystosowane do ładowania prądem stałym wysokiej mocy (limit określono na 150 kW), umożliwiając skrócenie ładowania do poniżej 2 godzin.
Kabina Day Cab elektrycznego D Wide’a jest taka sama, co wersji spalinowej. Ma szkielet wykonany ze stali ocynkowanej galwanicznie i zabezpieczonej antykorozyjnie metodą kataforezy. Dla większego komfortu i bezpieczeństwa pracy przednia szyba jest ogrzewana, a prawe drzwi mają u dołu przeszklenie (opcja „Vision”), które ułatwia dostrzeżenie rowerzysty czy przechodnia podczas skrętu i tym samym skutecznie ogranicza ryzyko wypadku. Na tunelu silnika znajduje się dodatkowy fotel z 2-punktowym pasem bezpieczeństwa. Umieszczono go na podwyższeniu, co razem z nieznacznie wnikającą do wnętrza środkową częścią tablicy rozdzielczej, zapewnia odpowiednią ilość miejsca na nogi. Pod kabiną, w miejscu silnika spalinowego, znajdują się dwa połączone szeregowo tradycyjne akumulatory 12 V. Zasilają one instalację 24-voltową, do której są podłączone m.in. pompa układu kierowniczego, pompa wleczonej osi skrętnej, pompy wody, sprężarka powietrza, sprężarka klimatyzacji, wentylatory, grzałki kabiny oraz układ optymalizujący warunki temperaturowe baterii jezdnych. Elektryczna przystawka odbioru mocy jest napędzana przy użyciu energii z akumulatorów trakcyjnych.
Pojazd wyposażono w jednokomorową zabudowę Farid T1 Plus o pojemności 23 m3, zamontowaną przez firmę GP Truck Trading. Ściany skrzyni mają owalny kształt i zostały wykonane z pojedynczych arkuszy blachy (brak spawów). Dno też jest wyprofilowane w taki sposób, co ułatwia odpływ odcieków. Użyto na nie blachy wysokogatunkowej typu Hardox o grubości 6 mm, zapewniając odpowiednią trwałość konstrukcji. Płyta oporowo-wypychająca ma zamontowaną dookoła uszczelkę i porusza się po prowadnicach umieszczonych na ścianach zabudowy. Istnieje możliwość wysunięcia jej poza skrzynię ładunkową celem dokładnego oczyszczenia wnętrza śmieciarki. Sterowanie płytą (wysuwanie i wsuwanie) może odbywać się ze stanowiska na zewnątrz pojazdu, z boku odwłoka lub z kabiny kierowcy. Odwłok ma pojemność 2,8 m3. Jego dno wykonano z takiej samej blachy typu Hardox o grubości 8 mm, natomiast ściany są 4-milimetrowe.
Górną krawędź zasypu tworzy otwierana klapa – po jej opuszczeniu łatwiej wrzucać odpady luzem. Aby zwiększyć żywotność mechanizmu zagęszczania, siłowniki prasy odpowiedzialne za ruch pionowy zostały umieszczone na zewnątrz odwłoka. Zastosowany wrzutnik to konstrukcja belkowa umożliwiająca obsługę pojemników od 80 do 1100 litrów.
Komentarze