Kilka dni temu na profilu „Lubię Miasto” na portalu Facebook pojawił się film, na którym widać kłęby dymu wydobywające się z płonącego autobusu. Film opisano jako „Londyn. Strefa czystego transportu. Elektryczny autobus uruchomił tryb eko”. Pod wpisem pojawiła się fala komentarzy szkalujących transport elektryczny. Jak okazało się później, niekoniecznie były one uzasadnione.
Wkrótce opis nad poniżej zamieszczonym filmem edytowano – pojawił się dopisek „Podobno to nie jest elektryczny autobus”.
Więcej światła na to zdarzenie rzucił portal demagog.org.pl. Według przedstawionych informacji miał być to model Daimler OM934 albo Daimler OM936 Euro VI, napędzany silnikiem diesla wyposażonym w układ mikrohybrydowy, który dzięki energii odzyskanej z hamowania zasila światła czy klimatyzację, ale nie jest wykorzystywany do napędzania pojazdu. Ponadto miejscem akcji okazał się nie Londyn a Bradford. Jak widać, stereotypy dotyczące pojazdów elektrycznych są już mocno zakorzenione w umysłach, i nie warto od razu wierzyć wszystkim „gorącym” newsom, które pojawiają się w sieci.
Komentarze