Automatyzacja zapewnia szybkość i bezpieczeństwo transportu?

31 maja 2017, 15:38

Autonomiczne ciężarówki, zautomatyzowane magazyny, śledzenie pojazdów, drony – to nie pomysły rodem z najnowszego hollywoodzkiego filmu science fiction, ale logistyczne rozwiązania przyszłości. Popularyzacja tych technologii może sprawić, że transport towarów stanie się znacznie efektywniejszy, bezpieczniejszy i szybszy.

WebEye szacuje, że branża przewozowa przejdzie istotną transformację w ciągu następnych 5-10 lat. Będzie to spowodowane ciągłą dostępnością informacji, rosnącym popytem na dane generowane przez klientów oraz bardziej efektywnymi procesami podejmowania decyzji.

Procesy logistyczne przyszłości będą też pod dużym wpływem innowacji w innych branżach, na przykład przemysłu motoryzacyjnego, który pracuje obecnie nad wykorzystaniem potencjału autonomicznych ciężarówek, pojazdów połączonych z siecią oraz dostawczych dronów. Kolejną technologią, której nie można lekceważyć, jest druk 3D, którego rozwój i popularyzacja może skrócić łańcuch dostaw i zmniejszyć koszty transportu.

Szybkich postępów można też oczekiwać w rozwoju technologii komunikacji między urządzeniami (M2M – machine to machine), które mogą uprościć automatyzację procesów logistycznych w magazynie i przyczynić się do upowszechniania systemów wspierania bezpieczeństwa jazdy, w celu zagwarantowania bardziej punktualnych i bezpiecznych dostaw.

– Trendy te głęboko wpłyną na sposób, w jaki myślimy o logistyce, i z pewnością otworzą nowe możliwości tworzenia szybszych i bezpieczniejszych rozwiązań. Zanim jednak nowe technologie zaczną być rzeczywiście używane, można znacznie poprawić te aspekty poprzez rozważne planowanie, monitorowanie i wykorzystywanie danych pozyskiwanych podczas różnych procesów – powiedział Paweł Wloczek, Country Manager w firmie WebEye Polska.

Według WebEye, dostawcy rozwiązań telematycznych o największym zasięgu w Europie, dane, które można pozyskać z pojazdów, zyskują na znaczeniu zarówno na rynku logistyki krajowej, jak i międzynarodowej. Dostępność zarówno danych historycznych, jak i coraz większej ilości danych czasu rzeczywistego sprawia, że analizowanie i planowanie na podstawie tych informacji może pomóc w zwiększeniu zdolności przewozowych i ograniczaniu kosztów serwisowania.

– Jesteśmy obecnie na etapie, na którym nie musimy przeprowadzać ręcznych inspekcji, ponieważ we wstępnie określonych odstępach czasu otrzymujemy alarmy, które powiadamiają nas, że pojazdy wymagają serwisowania. Możliwe, że w przyszłości alarmy te będą wyzwalane przez stan komponentów pojazdu, więc pojazd trafi do warsztatu tylko wtedy, gdy naprawdę trzeba będzie wymienić jakąś część – dodał Paweł Wloczek.

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Brak komentarzy!