Źle dobrany olej silnikowy to bez wątpienia proszenie się o kłopoty okupione kosztami i przestojem. Zmieniająca się technologia budowy silników spalinowych nastręcza ich właścicielom problemów z prawidłowym wyborem oleju. Dlatego tak ważne jest, aby zakup oleju był świadomym wyborem poprzedzonym wywiadem przeprowadzonym przez sprzedawcę.
Największą trudnością przy wyborze oleju jest brak historii serwisowej. Bardzo często, kupując używany pojazd, który okres gwarancyjny ma już za sobą, nie mamy wglądu w książkę serwisową. Bez niej nie wiemy m.in., jaki olej silnikowy był stosowany. Całe szczęście brak historii serwisowej, która ułatwia sprzedawcy dobór oleju o odpowiedniej gęstości, lepkości i technologii produkcji pozwalającej uzyskać mieszankę niskopopiołową lub w przypadku zupełnie syntetycznych olejów bezpopiołową, to nie koniec świata.
– W oparciu o konfigurator oraz wywiad z kierowcą-właścicielem, wybieramy najbardziej odpowiednią mieszankę, która spełnia wymagania konstrukcyjne silnika. Sprzedawca nie może być jedynie „podawaczem” produktu. Musi zawsze zakładać, że klient może nie dysponować pełną wiedzą. To dlatego sprzedawcy w dobrych punktach sprzedaży są nazywani doradcami. Ich obowiązkiem jest doradzić. Nie tylko sprzedać. – mówi Łukasz Michniewicz Branch Manager Europart Polska.
Profesjonalny doradca, nawet jeżeli przyjdzie do niego klient proszący o konkretny olej, np. 10W-40, zapyta go, do jakiego pojazdu produkt ma być użyty. Samo podanie nazwy i modelu nie powinno mu jednak wystarczyć; szczególnie w przypadku ciężarówek będących na rynku wiele lat, które – mimo niezmienionej nazwy modelu – przeszły wiele zmian konstrukcyjnych; także tych dotyczących emisji spalin.
– Nawet jeżeli wiemy, jaki olej potrzebujemy, nie powinniśmy być zdziwieni pytaniami o model pojazdu, jego rocznik, a nawet ilość koni, przebyty przebieg od ostatniej wymiany czy normę emisji – dodaje Łukasz Michniewicz.
Szczególnie w kontekście doboru oleju silnikowego ważna jest ta ostatnia, ponieważ to właśnie z powodu wprowadzania coraz bardziej rygorystycznych norm emisji spalin, producenci modyfikują silniki, dodając do nich skomplikowane elementy mające na celu zmniejszenie szkodliwości produkowanych spalin. Źle dobrany olej do takiej nowoczesnej konstrukcji może powodować powstawanie popiołów siarczanowych, które będą się osadzać chociażby w filtrze cząstek stałych czy na czujniku NOx, powodując awarie i nieprawidłowe odczyty czujnika. To w konsekwencji może doprowadzić do przestoju spowodowanego potrzebą serwisową i niepotrzebnymi kosztami.
– W serwisie nie możemy pozwolić sobie na przestoje pojazdów zarówno naszych klientów jak i tych, których jesteśmy właścicielami spowodowane usterkami związanymi z zastosowaniem nieodpowiednich produktów lub produktów złej jakości. Od sprzedawcy oczekujemy fachowego doradztwa. Przy doborze takiego produktu jak olej zwracamy uwagę nie tylko na normy, ale przede wszystkim na aprobaty producentów pojazdów oraz wymagania stawiane olejom zalecanym przez nich podczas codziennej eksploatacji – mówi Paweł Lis Operations Branch Manager TIP Trailer Services.
Niestety na rynku jest wiele mieszanek, których producenci chwalą się tym, że spełniają normy producenta X. Spełnienie normy nie jest jednak oficjalnym potwierdzeniem, że rzeczywiście tak jest. Dopiero aprobata producenta, która jest oficjalnym dokumentem potwierdzonym szeregiem badań nad silnikiem i olejem najbardziej odpowiednim do zastosowanej konstrukcji, daje nam gwarancję długiej bezawaryjnej pracy.
Co zrobić, jeżeli trafimy na sprzedawcę, a nie na doradcę? Pół biedy, jeżeli taki sprzedawca da nam olej z aprobatą producenta, dedykowany jednak emisji spalin Euro 6, choć my posiadamy pojazd z emisją Euro 5. Oleje dedykowane nowszym konstrukcjom dobrze się spisują w przypadku tych, które są zgodne z wcześniejszą normą. Taki olej jest jednak droższy, a jego zastosowanie nie będzie miało dla naszego pojazdu żadnych pozytywnych skutków. Po co więc przepłacać? Dlatego, chcąc uniknąć problemów, warto często samemu wyjść z inicjatywą, powiedzieć coś więcej o pojeździe, by sprzedawca dobrał najbardziej odpowiedni olej, a nie jedynie droższy. Schody zaczynają się, gdy – mając mieszany park pojazdów z silnikami zgodnymi z Euro 3 oraz Euro 5. Tutaj obowiązkiem doradcy jest zaoferowanie zupełnie innych produktów, a nie poszukiwanie najbardziej uniwersalnego. W innym przypadku naraża klienta na ryzyko uszkodzenia silnika i osprzętu. Jakie jest więc najlepsze i najbezpieczniejsze rozwiązanie? Zamienić sprzedawcę na doradcę.
Sprawdź ofertę Europart
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Krakus, 6 lutego 2018, 8:42 0 0
Przyłapaliśmy niegdyś BP - w beczkach z Mobil 1 był Lotos Syntetic...
Odpowiedz