We wrześniu zeszłego roku polski kierowca ciężarówki doprowadził do tragicznego w skutkach wypadku na niemieckiej autostradzie. Teraz usłyszał wyrok.
Do zdarzenia doszło na autostradzie w okolicach Frankfurtu nad Menem, koło Rüsselsheim. Z zeznań świadków wynikało, że kierowca polskiej ciężarówki, po napotkaniu na niej korka, zawrócił na drodze i jechał pod prąd. W wyniku wypadku zginęły 3 osoby, a 4 kolejne odniosły poważne obrażenia. Jak wykazało policyjne badanie kierowca miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu. Ponadto twierdził, że w ogóle nie pamięta wypadku.
35-letni sprawca wypadku sam poważnie ucierpiał i przez kilka tygodni leżał w śpiączce, dlatego osądzenie go mogło odbyć się dopiero teraz. Sąd skazał go na 3 lata i 4 miesiące więzienia, a prawo jazdy będzie mógł odzyskać po upływie 5 lat.
Myślicie, że zasądzona kara jest adekwatna do popełnionego czynu?
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Przewoźnik, 21 marca 2018, 12:38 0 0
Za niska kara!!!
Odpowiedz