Coraz więcej krajów europejskich podwyższa wartość dopuszczalnej masy całkowitej pojazdów jeżdżących po swoich drogach. Zapytaliśmy naszych Czytelników, czy takie zmiany warto wprowadzić także w Polsce. Zdania są podzielone.
W opinii większości ankietowanych, zwiększenie dopuszczalnej masy całkowitej pojazdów jeżdżących po Polsce przyniosłoby wiele korzyści rodzimym firmom transportowym. Mimo to, ponad 36% badanych jest przeciwnych zmianom. Jakie są ku temu powody? Przede wszystkim obawa o wytrzymałość polskich dróg. Przeciwnicy zwiększenia DMC uznają, że spowodowałoby ono większe zniszczenie dróg w Polsce. Czy takie obawy są słuszne? Zachęcamy do dyskusji w komentarzach pod tym artykułem.
Większość ankietowanych opowiada się jednak za zwiększeniem DMC. Co więcej, niemal 40% badanych chętnie zaakceptowałoby radykalną zmianę – do poziomu 48 ton lub więcej.
Ponad 56% uczestników naszej ankiety nie ma wątpliwości, że wyższa DMC spowodowałaby poprawę pozycji polskich firm na rynku transportu międzynarodowego. Z kolei brak zwiększenia DMC w całkiem realnej perspektywie dokonania takiej zmiany przez Niemcy, mógłby zaowocować negatywnymi konsekwencjami. Aż 63% naszych ankietowanych przyznało, że w takiej sytuacji polskie firmy znajdą się na straconej pozycji i zdecydowanie stracą na konkurencyjności. Tylko 22% uważa, że zmiany w Niemczech nie będą mieć większego wpływu na działalność firm transportowych w Polsce.
Podwyższenie DMC daje możliwość przewożenia większej ilości towaru w ramach jednego transportu. Oznacza to mniej ciągników na drogach, a więc i mniejsze zanieczyszczenie środowiska. Wiele krajów, właśnie z powodów ekologicznych decyduje się na zwiększenie DMC. Czy Polska pójdzie ich śladem? Póki co niewiele na to wskazuje.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Janek, 12 marca 2019, 8:27 3 0
44 tony chyba nie zniszczą dróg jeśli będzie to możliwe dla ciągników 3 osiowych + 3 osiowa naczepa. Powierzchnia nacisku w takim ciągniku przy osi wleczonej pojedynczych oponach jest większa o 34% w porównaniu z ciągnikiem 2 osiowym. Maksymalny DMC =nacisk 2 osiowego ciągnika to 16 ton + 34% (dzięki 3 osi wleczonej) = 21,44 tony. Zatem aby naciski były takie same jak w ciągniku 2 osiowym teoretycznie możemy zwiększyć DMC o 5,44 tony. Niestety dodatkowa oś waży pewnie z 0,5 t czyli z dużym zapasem możemy zwiększyć DMC 5,5 tony a ładowność wzrośnie o 4 tony i drogi pozostaną w dobrym stanie. Mylę się czy nie?
O wiele lepiej dla dróg byłoby aby przy 45 tonach DMC ciągniki musiały mieć oś wleczoną na bliźniakach - wtedy drogi miałyby pełen komfort i wiele niższe naciski niż w standardowych dzisiejszych 5 osiowych zestawach. A i tak drogi niszczą Janusze ze żwirem, którzy dokładnie wiedzą gdzie i kiedy grasują krokodyle i mają w głęboko gdzieś drogi, bezpieczeństwo itd itp...
Odpowiedz
Krzysztof, 12 marca 2019, 12:30 0 -3
Zwolennicy podwyższenia DMC to chyba producenci i firmy logistyczne ,przewoźnicy jak zna życie będą wozić te 4 ton dodatkowe za te same pieniądze
,nie majac na względzie wyższe koszty eksploatacyjne, jeśli wśród zwolenników są przewoźnicy to niech wejdą na strone Polskiej Uni Transportu i pobiorą kalkulator kosztu przejechanego 1km
Powodzenia
Odpowiedz
Krakus, 12 marca 2019, 21:45 1 -2
I tak ładują więcej niż pozwala DMC. Byłoby to usankcjonowanie patologii.
Odpowiedz