Polska fabryka firmy Phillips Industries zlokalizowana jest w Chechle Pierwszym pod Pabianicami. Zajmuje się produkcją komponentów pneumatycznych i elektrycznych do ciężarówek, naczep, na rynek pierwszomontażowy oraz aftermarket. Produkty z tej niewielkiej miejscowości trafiają na rynek europejski, ale również w tak odległe części świata jak północna Afryka, RPA i Australia. Miałyśmy okazję zwiedzić fabrykę, porozmawiać o jej historii oraz planach dalszego rozwoju. Wszystkiego możecie się Państwo dowiedzieć z naszej relacji.
Centralna lokalizacja zakładu w pobliżu najważniejszych węzłów komunikacyjnych zapewnia doskonałe warunki logistyczne. Zakład liczy przeszło 7200 m kw. i zatrudnia ponad 200 osób. Wcześniej, w tym samym miejscu, istniała inna fabryka, jednak w 2018 r. Phillips Industries, mający swoją główną siedzibę w USA, postanowił stworzyć swoje europejskie struktury, wybierając na to właśnie Chechło Pierwsze w województwie łódzkim. Przez pięć ostatnich lat ten zakład produkcyjny dynamicznie się rozwijał oraz przeszedł szereg modernizacji, dzięki którym obecnie jest liderem w swojej specjalizacji.
– Po nabyciu przez amerykańską spółkę rozpoczęło się budowanie struktur organizacji, w tym sieci sprzedaży. Naszym docelowym terenem dla rozwoju jest cały świat. Znacząco wzmocniliśmy również dział rozwoju i badań, z którego jesteśmy niezwykle dumni, i możemy się poszczycić specjalistami najwyższej klasy. Podobnie stało się z działem jakości, który stanowi jeden z kluczowych w firmie. Działania w obszarze budowania organizacji połączyliśmy z intensywną pracą nad rozszerzeniem portfolio naszych produktów o nowe, innowacyjne rozwiązania. Główne hasła przyświecające rozwojowi produktów to technologia połączona z bezpieczeństwem i wydajnością. Innowacyjność to cecha mocno wpisana w DNA Phillipsa, ponieważ na rynku amerykańskim nasza firma tworzyła historię motoryzacji – wystarczy wspomnieć na przykład o kierunkowskazach, które wymyślił H.W. Phillips w 1928 r. lub o technice spiralizacji kabli, która stała się standardem w produkcji złączy. – mówi Julita Mazurkiewicz, prezeska zarządu Phillips Europe.
Nie były to jedyne zmiany i udoskonalenia wprowadzone w tej krótkiej historii polskiego oddziału Phillipsa. Kolejnym usprawnieniem było wdrożenie systemu lean manufacturing (system zarządzania produkcją mający na celu eliminację niepotrzebnych procedur i operacji oraz ograniczenie marnotrawstwa – przyp. red.), na którym firma mocno się opiera. Istotnym wydarzeniem było również wprowadzenie systemu ERP, który usprawnia procesy zarządzania całą fabryką. Co ciekawe, zmiany te zostały wprowadzone w bardzo niespokojnych czasach, kiedy to pandemia koronawirusa osiągała szczyt swoich zasięgów na całym świecie.
– Momentem zwrotnym była dla nas rozbudowa zakładu. W zeszłym roku oddaliśmy do użytku nowy magazyn wysokiego składowania – ma on ponad 2 000 m kw. Obecnie mamy duże możliwości przechowywania naszych produktów oraz zwiększenia ich produkcji. Takie postepowanie to również zmiana naszej filozofii sprzedaży i oferowanie klientom naszych wyrobów „prosto z półki”, zamiast produkcji pod zamówienie. Skraca to czas dostaw, a jest to w naszej ocenie bardzo istotne. Żyjemy w szybkich czasach i nikt nie chce czekać na produkt zbyt długo. Z pewnością ta rozbudowa i możliwość oferowania produktów od ręki to dla nas ważny krok milowy. – tłumaczy Mazurkiewicz.
Systemy świetlne i hamulcowe w ofercie Phillips
Polska fabryka Phillips produkuje elementy dla rynku pojazdów ciężarówek o napięciu 24V. Są to złącza, gniazda, wtyczki między ciągnikiem a naczepą. W skrócie można powiedzieć, że są to standardowe rozwiązania systemów połączeń świetlnych i hamulcowych. Dla samochodów osobowych produkty te charakteryzują się napięciem 12V. Oprócz tego portfolio firmy obejmuje wszystkie produkty związane z pneumatyką – są to złączki, reduktory, rurki powietrzne i gotowe spirale powietrzne. Jaki produkt zatem jest najważniejszy dla całej fabryki?
– Bez wątpienia jest to linia produktów QS6+. Są to nasze innowacyjne złącza, które charakteryzują się szeregiem wyjątkowych cech, zarówno jeśli chodzi o design, jak i wytrzymałość, odporność na wodę i pył. To produkt, który jest niezwykle wytrzymały, co potwierdza 3-letnia gwarancja producencka, nie ma konkurencji i nie ma odpowiednika na rynku. Jest to cała linia produktów, z którymi chcielibyśmy być utożsamiani. Tworząc linię produktów QS6+ postawiliśmy na rozwiązania wyróżniające się kolorem, co ma ułatwić kierowcy rozpoznanie funkcji danego przewodu. Kolorowe oznaczenia przewodów są unikatowym rozwiązaniem wyróżniającym właśnie Phillipsa.
Jednak na pneumatyce i elementach elektrycznych fabryka nie poprzestaje. W skład organizacji wchodzi własna wtryskownia, zajmująca się produkcją elementów plastikowych – nie tylko do samochodów, ale również do artykułów gospodarstwa domowego.
– Jeśli chodzi o produkcję elementów do samochodów to są to przede wszystkim różnego rodzaju plastikowe elementy kokpitu oraz oprawy wtyczek i gniazd wykorzystywanych w ciągnikach siodłowych i naczepach. W zasadzie jesteśmy w stanie wyprodukować wszystko, musimy jedynie otrzymać specyfikacje oraz rysunki techniczne, na podstawie których powstanie forma do produkcji. Czas realizacji zależny jest od tego, jak bardzo skomplikowany jest detal. – wyjaśnia Monika Ustjanowska, Marketing Manager Phillips Europe.
Wiązki elektryczne – nowości w ofercie
W ostatnim czasie Phillips Europe pracuje nad wzbogaceniem swojej oferty o wiązki elektryczne. Projekt ten jest mocno zaawansowany. Na zeszłorocznych targach branżowych produkt ten był zaprezentowany szerokiemu gronu odbiorców i cieszył się dużym zainteresowaniem.
– We Frankfurcie i Hanowerze chcieliśmy zakomunikować, że pracujemy nad tym produktem. Cały prototyp mamy już gotowy. Głównym punktem prezentacji tych wiązek był także element nazywany przez nas “Click One”, który pojawi się już w kolejnej edycji naszego katalogu. Jest to produkt, który pozwala tworzyć połączenia pomiędzy wiązkami, w miejscach, w których się one rozchodzą na konkretne elementy – gniazda, światła boczne lub pozycyjne. Na targach chcieliśmy pokazać też, jakie możliwości będą miały te wiązki, bo będzie to kilka różnych zestawów. – opowiada pani Monika.
Nie była to jedyna nowość prezentowana na największych motoryzacyjnych imprezach branżowych. Odwiedzający mieli możliwość zapoznać się z zestawem Trailer OpticView, czyli systemem złączy, monitorów i gniazd odpowiedzialnym za widoczność tego co się dzieje za ciężarówką lub z jej boku. Kolejną nowością był także Tank Saver, czyli urządzenie służące do automatycznego usuwania wilgoci z przewodów pneumatycznych. Jest to usprawnienie mające istotne znaczenie zwłaszcza dla flot, ponieważ do tej pory zadanie to musiało być wykonywane ręcznie przez kierowców. Wspólnie z amerykańskim oddziałem firmy trwają w Polsce prace nad rozwiązaniami telematycznymi, które w północnej Ameryce są już bardzo rozwinięte. Inżynierowie z Phillips Europe pracują nad dostosowaniem i możliwie jak najszybszym wdrożeniem gotowych rozwiązań na rynek europejski.
Również w tym roku firma planuje udział w ważnych imprezach targowych na świecie i w Polsce.
– Na ten moment możemy powiedzieć, że na 100% będziemy w Birmingham na Commercial Vehicle Show. Będziemy się także wystawiać w Lyonie na Solutrans. Uznaliśmy, że są to najważniejsze dla nas imprezy targowe w tym roku, zatem nasza obecność jest tam obowiązkowa. Zależy nam, aby bardzo mocno podkreślić naszą obecność na Wyspach Brytyjskich. Z naszymi produktami plastikowymi będziemy wystawiali się na targach w Kielcach. Odwiedzimy na pewno Agro Show. – informuje Monika Ustjanowska.
Działalność szkoleniowa i charytatywna Phillips
Dla firmy ważna jest edukacja klientów i kierowców. Chętnie przekazuje wiedzę, dlaczego warto stawiać na jakość i jak to może wpłynąć na bezpieczeństwo. Podejście to połączyło Phillipsa z Volvo Trucks i akcją “Profesjonalni Kierowcy”.
– Byliśmy partnerem tego wydarzenia, które sprzyja popularyzacji i odczarowaniu zawodu kierowcy. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, jak wysokie deficyty kadrowe występują obecnie na rynku. Akcja ma też wymiar edukacyjny, w postaci poprawy bezpieczeństwa na drogach. Z uwagi na tak zdefiniowany cel uznaliśmy, że nasze uczestnictwo w tej akcji jest wręcz konieczne. Wiedza o naszych produktach nie jest powszechna, pomimo że są fundamentalne z punktu widzenia bezpieczeństwa – odpowiadają za właściwe funkcjonowanie układu elektrycznego i pneumatycznego. – opowiada Julita Mazurkiewicz, prezeska firmy.
Udział w tej akcji sprawił, że Phillips stał się bardziej rozpoznawalnym brandem i został doceniony przez szkoleniowców i kierowców Volvo, którzy bardzo pozytywnie wypowiadali się o złączach, które dostali do testowania w czasie całej akcji.
– Byli oni bardzo zadowoleni z tego, że produkt wraca do swojego kształtu pierwotnego – jakkolwiek spirala by się nie rozciągała. Dzięki temu kable się mniej niszczą, mniej się ścierają. Współpracujemy z dystrybutorami, którzy są skupieni tylko na tym produkcie, bo chcą rozwijać swoje marki premium i nasz produkt trafia właśnie do nich. Cieszy nas bardzo pozytywny odbiór naszych produktów – dodaje Ustjanowska.
Zainteresowanie wiedzą na temat rozwiązań firmy podczas trwania akcji „Profesjonalni Kierowcy” zaowocowało powstaniem Tech Academy, własnego cyklu szkoleniowego dla zainteresowanych firm oraz indywidualnych kierowców.
– Phillips Industries od lat prowadzi taką formę szkoleniową i wysyła do swoich klientów oraz odbiorców informacje techniczne, które mają na celu wyjaśnić pewne działania i procesy związane z produktami. Z założenia chcielibyśmy, aby nasi klienci mieli taki sam stan wiedzy o naszych produktach jak my, żeby tę wiedzę następnie mogli przekazywać dalej swoim klientom. Ostatnio przeprowadzaliśmy też szkolenie dla przedstawicieli firmy Martex. Wraz z początkiem kolejnego kwartału chcielibyśmy to rozszerzać na inne firmy i docelowo na kierowców. Początkowo będą to szkolenia w formie video dystrybuowanego za pośrednictwem social mediów, aby była możliwość oglądania go w dowolnym momencie. W zależności od tego, do kogo miałyby trafić szkolenia, byłyby prowadzone przez inżynierów i handlowców. Myślę, że będziemy się w tym kierunku bardzo mocno rozwijać, ponieważ dobrze jest być nie tylko innowatorem, ale również propagatorem wiedzy. – powiedziała Monika Ustjanowska.
Phillips bardzo chętnie angażuje się również w działalność CSR. Jak podkreślała pani Mazurkiewicz, jest to również pasja wielu pracowników, którzy są mocno aktywni w działalność firmy na tym polu.
– Naszych inicjatyw CSR jest naprawdę bardzo wiele i dotyczą różnych obszarów. Oczywiście wojna w Ukrainie łączy się z różnymi wyzwaniami i my również jesteśmy aktywnie zaangażowani w pomoc. Wspieramy też fundacje, które pomagają Ukrainie. Do pomocy wciągnęliśmy także naszych wspólników, nasza firma w USA przeprowadziła zbiórkę wśród swoich pracowników, właściciele dołożyli drugie tyle. Udało się uzbierać ponad 20 tysięcy dolarów. CSR jest siłą napędowa w naszej firmie. Rozwijamy się dynamicznie, ale z poszanowaniem dla określonych wartości. Na koniec 2022 r. spotkało nas bardzo duże i miłe wyróżnienie. Otrzymaliśmy nagrodę jako Lider Społecznej Odpowiedzialności od Pulsu Biznesu. Ta nagroda to duża satysfakcja, dowód uznania dla naszego rozwoju i filozofii działania jako biznes, któremu nie jest wszystko jedno. – opowiada Julita Mazurkiewicz.
Zwiedzanie fabryki
Podczas wizyty w fabryce Phillipsa miałyśmy także okazję zwiedzić całą halę produkcyjną, która ma 3 000 m kw., część magazynowa 1200 m kw., a część wtryskowa ok. 1200 m kw. Nasz przewodnik, dyrektor fabryki pan Michał Oswald, przeprowadził nas przez cały proces produkcyjny, pokazując wszystkie działy wchodzące w skład organizacji.
– Firma jest samowystarczalna. Jesteśmy producentem, który buduje swoje produkty z komponentów, czyli wszystko to, co tutaj powstaje, jest produkowane z granulatów, ze stali. Rzeczy tu nie są podmontowywane, to wszystko jest produkowane z surowców. Nasze łańcuchy dostaw zorganizowane są w optymalny sposób. Mamy głównie dostawców lokalnych lub z Europy, nie sprowadzamy towaru z Chin, co też przekłada się na wyższą jakość i co też nam bardzo pomogło w czasach pandemii. Wszystkie procesy produkcyjne są nadzorowane przez naszą kadrę zarządzającą, przez liderów.
Pierwszym z działów firmy jest narzędziownia, gdzie dokonuje się obsługi wszystkich form wtryskowych, narzędzi i wszystkich niezbędnych elementów, aby fabryka mogła funkcjonować w sposób niezakłócony. Dział ten powoduje także, że naprawy wszystkich ewentualnych awarii odbywają się we własnym zakresie.
Kolejny dział to dział wytłaczarek, w którym produkowane są przewody pneumatyczne i różnego rodzaju kable.
– Wszystko jest wyprodukowane w metrach bieżących i jest konfekcjonowane w różnych konfiguracjach. Klient otrzymuje taki wyrób gotowy, który może dowolnie dzielić wedle własnych potrzeb na naczepie albo w samochodzie ciężarowym.
W następnej kolejności produkty te trafiają na wydział spiralizacji, gdzie kable nawijane są na odpowiednie cewki, nadawany jest im kształt. W takiej formie trafiają do pieców, gdzie są wygrzewane w odpowiedniej temperaturze i w odpowiednim czasie. Otrzymany półfabrykat przekazywany jest dalej na montaż.
– Na kolejnych wydziałach produkujemy różnego rodzaju wtyczki i gniazda, powłoki i piny, które następnie łączymy z kablami powodując, że powstaje z tego komplet.
Fabryka prowadzi dwa różne modele produkcji. Z jednej strony sprzedaje swoje standardowe produkty z półki, a z drugiej tworzy produkty niestandardowe produkowane na zamówienie. Phillips zaopatruje wszystkich większych producentów ciągników i naczep na rynku, czasami zdarza się, że inżynierowie z Chechła pracują razem z klientami nad wspólnym projektem. Obsługa bieżących zamówień możliwa jest dzięki nowemu magazynowi wysokiego składowania, który został oddany do użytku w zeszłym roku.
Bardzo ważną częścią składową fabryki Phillipsa w Polsce jest dział rozwoju i badań, współpracujący w sposób stały z odpowiednikami takich wydziałów w Stanach Zjednoczonych i w Meksyku. Inżynierowie pracujący w dziale R&D są to specjaliści z różnych dziedzin, co zapewnia firmie silne zaplecze techniczne.
Firma bardzo chętnie inwestuje w nowe maszyny, cyklicznie modernizowany jest park maszynowy, również pod kątem większej wydajności energetycznej. Phillips Europe może pochwalić się szerokim wachlarzem certyfikatów. Co roku przechodzi bardzo skomplikowane audyty mające na celu utrzymanie i podnoszenie jakości produkowanych części. Niezwykle istotne jest także zapewnienie odpowiednich warunków pracy wszystkim pracownikom i bezpieczeństwa na wysokim poziomie.
Plan firmy Phillips zakłada stały rozwój i wzrost sprzedaży, który w 2021 r., wbrew wszelkim przeciwnościom ekonomicznym, wyniósł aż 49%.
– Myślimy o rozwoju cały czas. Naszym planem jest dalsza rozbudowa działu R&D i stworzenie całego centrum badawczo-rozwojowego. Biorąc pod uwagę nasz plan długoletni, jako organizacja jesteśmy na początku swojej drogi. Oczywiście wzrost obrotów będzie wymuszał rozrost całej organizacji. Wraz ze wzrostem będziemy się też rozwijać kadrowo. Nie ma takich specjalistów, których nie będziemy poszukiwać w niedalekiej przyszłości. – podsumowała Julita Mazurkiewicz.
Komentarze