Raport FPPE: elektryfikacja transportu jest konieczna i możliwa

27 czerwca 2023, 13:09

Fundacja Promocji Pojazdów Elektrycznych przedstawiła raport o elektryfikacji transportu drogowego. W opracowaniu znajdziemy nie tylko aktualne informacje na ten temat, ale również propozycje konkretnych działań, które miałyby wspierać polskich przewoźników w niezbędnej, zdaniem autorów raportu, dekarbonizacji transportu drogowego.

Spis treści:

  • Jakie i ile zanieczyszczeń emituje transport drogowy?
  • Dekarbonizacja jest ważna dla polskich przewoźników z 2 powodów
  • Najpopularniejsze obawy przed elektryfikacją ciężarówek — rozwiane?
  • Raport FPPE: realne wsparcie elektryfikacji w 3 scenariuszach

 

Prezesem FPPE jest Marcin Korolec, były minister środowiska (w latach 2011 – 2013). Natomiast misją tej organizacji jest promocja elektromobilności oraz inicjatyw na rzecz czystego powietrza. FPPE deklaruje, że swoje publikacje i zalecenia opiera na badaniach ekspertów. Pod koniec kwietnia 2023 r. Fundacja opublikowała raport pt. „Wyzwania i szanse elektryfikacji ciężkiego transportu drogowego w Polsce”. Sprawdzamy, co zawiera to opracowanie i jak może wpłynąć na stosunek polskich przewoźników do szeroko pojętej dekarbonizacji transportu.

Jakie i ile zanieczyszczeń emituje transport drogowy?

Raport FPPE rozpoczyna przedstawienie aktualnej sytuacji transportu drogowego i magazynowania w Polsce. Wspólnie branże te generują ok. 5% PKB, a zatrudnionych w nich jest ponad 1 mln osób. Znacznie ważniejsze jest jednak to, że w całej Unii Europejskiej polscy przewoźnicy transportują 25% wszystkich ładunków i odpowiadają za przewóz ponad 30% polskiego eksportu.

W 2019 r. samochody ciężarowe (o DMC powyżej 3,5 t) stanowiły mniej niż 6% wszystkich pojazdów w kraju. Jednakże zużywały aż 30% paliwa, odpowiadające za emisję 22% CO2 w całym transporcie. Dodatkowo ciężarówki odpowiadały za ok. 33% emisji NOx oraz ok. 50% emisji pyłów zawieszonych PM 2.5. W całej UE ciężarówki stanowią zaledwie 2% wszystkich samochodów, ale odpowiadają za 42% zużycia Diesla i 28% emisji CO2 w transporcie.

Dekarbonizacja jest ważna dla polskich przewoźników z dwóch powodów

Ograniczenie emisji zanieczyszczeń to główne, ale nie jedyne paliwo, które napędza dekarbonizację transportu. Z pozostałych dwa są szczególnie istotne dla polskich przewoźników i powodują, że wg FPPE już teraz firmy transportowe powinny podejmować działania w zakresie elektryfikacji swoich flot. W rozmowie z portalem wnp.pl Marcin Korolec powiedział:

– Po pierwsze, europejskie przedsiębiorstwa coraz mocniej dopasowują swoje polityki korporacyjne do wymogów polityki klimatycznej. Mówiąc wprost, coraz częściej zwracają uwagę na ślad węglowy, który powstaje w związku z ich działalnością, np. w obszarze transportu. Zmniejszenie emisji CO2 przy świadczeniu usług przewozowych będzie decydowało o wyborze przewoźnika w przypadku nowych kontraktów lub kontynuacji współpracy w przypadku ich odnawiania.

Jako drugi argument na to, że elektryfikacja powinna już teraz zainteresować polskich przewoźników, prezes FPPE wymienił fakt, iż transport elektrycznymi ciężarówkami okazuje się tańszy, niż pojazdami z silnikami spalinowymi. Oczywiście bez uwzględnienia kosztów zakupu ciężarówki na prąd. Prezes Korolec udowadnia więc, że ci przewoźnicy, “którzy zainwestują w zmianę technologiczną, w napędy elektryczne, będą mogli oferować swoje usługi znacznie taniej niż konkurencja posiadająca auta spalinowe lub ze znacznie większą marżą”. 

Najpopularniejsze obawy przed elektryfikacją ciężarówek – rozwiane?

Mogłoby się wydawać, że opublikowanie jakiegokolwiek raportu nie rozwiąże przecież problemów, z którymi od lat mierzy się elektryfikacja transportu. Jednakże wiele z tych przeszkód okazuje się wyimaginowana. Chodzi np. o kwestie bezpieczeństwa i recyklingu akumulatorów do elektrycznych pojazdów. Technologia ich produkcji wciąż ewoluuje, a producenci już dziś zakładają, że w aucie elektrycznym baterie będą wykorzystywane ok. 8 – 10 lat. Drugie tyle lub nawet dłużej będą mogły być później używane jako magazyny energii w energetyce. Łączny czas ich eksploatacji wynieść może więc wynieść nawet ponad 20 lat, co oczywiście znacząco redukuje koszty ich recyklingu.

Jeszcze bardziej interesujące jest rozwiązanie problemu zasięgu elektrycznych ciężarówek, który aktualnie wynosi znacznie mniej niż 1000 km na jednym ładowaniu. Otóż w świetle analiz FPPE okazuje się, że nie ma zapotrzebowania na zlecenia transportowe, w których ciężarówka przejechałaby 1 tys. km bez postoju na czas załadunku czy rozładunku. Tym bardziej że po czterech godzinach jazdy kierowca powinien odpoczywać przez 40 minut. W praktyce większość transportów ciężarowych realizowana jest na sporo krótszych trasach (od 300 do 500 km) i właśnie na takie interwały pomiędzy ładowaniami projektowane są współcześnie elektryczne ciężarówki.

Raport FPPE: realne wsparcie elektryfikacji w trzech scenariuszach

Wspomnieliśmy, że raport FPPE pt. „Wyzwania i szanse elektryfikacji ciężkiego transportu drogowego w Polsce” zawiera również propozycje działań, które wspomogłyby polskie firmy transportowe w rozbudowie flot elektrycznych ciężarówek. Autorzy raportu dodatkowo przeprowadzili analizę całkowitych kosztów eksploatacji zaprezentowanych instrumentów z uwzględnieniem trzech, najpopularniejszych scenariuszy wykorzystywania pojazdów ciężarowych w transporcie. Te trzy scenariusze przedstawiają się następująco:

  1. większe pojazdy dostawcze (N2) MHDV o masie ok. 7 t, pokonujące średni dzienny dystans do 140 km i ładowane wyłącznie na prywatnych stacjach (ładowarki AC, 22 kW),
  2. przejazdy między oddziałami (N3), realizowane za pomocą pojazdów ciężarowych HHGV o masie pow. 26 t. Przyjęto średni dzienny dystans ok. 200 km oraz ładowanie wyłącznie na prywatnych stacjach nocą i w centrach przeładunkowych, przy pomocy ładowarki DC 100 kW,
  3. przejazdy dalekodystansowe (N3), wykonywane także przez pojazdy ciężarowe HHGV o masie pow. 26 t, ale na średnim dystansie dziennym ok. 500 km i ładowaniu zarówno na prywatnych stacjach (80%, ładowarki DC > 100 kW), jak i na stacjach publicznych (20%, ładowarki DC > 100 kW).

Z wynikami analiz TCO oraz całym raportem FPPE można zapoznać się pod tym linkiem.

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Brak komentarzy!