Publikacja ustawy dającej możliwość penalizacji odbioru odpoczynku w kabinie nastąpiła 24 maja. Tak zwane vacatio legis ustawy było w tym przypadku niezwykle krótkie i wyniosło zaledwie 1 dzień. Oznacza to, że nowe przepisy obowiązują już od 25 maja tego roku.

Na podstawie informacji otrzymanych od strony niemieckiej i potwierdzonych przez Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa niemieccy funkcjonariusze od 25 maja mogą dokonywać kontroli w przedmiotowym zakresie i nakładać wysokie kary pieniężne.

Oznacza to, że zakaz zatrzymywania się na regularny tygodniowy okres odpoczynku w ciężarówce wszedł w życie 4 dni temu. Tym samym Niemcy stały się kolejnym europejskim krajem – zaraz po Francji i Belgii – który objął sankcjami naruszenie art. 8 p.8 rozporządzenia (WE) 561/2006.

W kwestii regularnego odpoczynku, przedsiębiorstwa muszą organizować pracę kierowców w taki sposób, aby mogli oni spędzać regularne, 45-godzinne odpoczynki w domu, bazie przedsiębiorstwa, lub we wcześniej wskazanej, stałej lokalizacji, która jest wyposażona w pełne zaplecze sanitarne.

Od momentu publikacji projektu ustawy narósł szereg wątpliwości dotyczących charakteru i wymiaru regularnego odpoczynku w pojeździe. Na tę chwilę brak jest przepisów wykonawczych dotyczących sposobu kontrolowania i wysokości ewentualnych kar za naruszenie przepisów dot. wypoczynku.

W ramach dyskusji nad projektem ustalonym przez niemieckie organy faktem jest, że w ciągu 45 godzin odpoczynku kierowca może swobodnie dysponować swoim czasem. Zarówno wcześniejsza jak i nowelizowana ustawa określają, że w trakcie odpoczynku kierowca nie może pilnować pojazdu, ponieważ wówczas byłby to jego czas pracy. Zatem wydaje się, że jedynie przedsiębiorca ponosi odpowiedzialność za to, czy ciężarówka jest bezpieczna i odpowiednio zaparkowana.