30-35 proc. samochodów ciężarowych podlega manipulacjom – tak szacuje Komisja Europejska. To oznacza, że w co trzecim pojeździe dochodzi do oszustw dotyczących rejestrowania czasu pracy oraz odpoczynku.
Kierowcy najczęściej stosują tzw. jazdę bez obowiązkowej karty, nielegalne używanie kart innych pracowników czy też korzystają z magnesu, który zakłóca działanie impulsatora tachografu.
– Każda manipulacja polega na tym, żeby pojazd się przemieszczał, a kierowca rejestrował na tachografie odpoczynek – mówi Mateusz Włoch, ekspert INELO w zakresie szkolenia międzynarodowych służb kontrolnych.
23 maja na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego odbyła się pierwsza konferencja z cyklu „Bezpieczeństwo Ruchu Drogowego. Łódź chroni …”, poświęcona tzw. niechronionym uczestnikom ruchu. Jak wskazywali prelegenci spotkania, spośród 1713 wypadków mających miejsce w 2016 r. w Łodzi, aż 265 było z udziałem pieszych. Przedstawiciele Policji oraz eksperci branży transportowej alarmują do kierowców o przestrzeganie przepisów ruchu drogowego, jednocześnie wskazując na możliwość wykrywania manipulacji poprzez inteligentne systemy transportowe.
Podczas konferencji, przedstawiciele Komendy Miejskiej Policji, a także eksperci z branży transportowej wskazywali, że na rynku polskim dostępne są już nowoczesne rozwiązania z zakresu telematyki i informatyki, mogące zminimalizować wysoki współczynnik wypadków drogowych, spowodowanych z powodu manipulacji kierowców.
– Przykładowe manipulacje, jakie możemy wskazać, to idąc od tych najprostszych: niewłożenie karty kierowcy do tachografu, czyli tzw. jazda bez karty, nielegalne używanie kart innych kierowców, czyli rejestrowanie swojego czasu pracy na innych kartach, np. brata, szefa czy innej osoby z danej firmy. Innymi manipulacjami, bardzo często stosowanymi i najtańszymi dla samego kierowcy, jest tzw. magnes, który zakłóca działanie impulsatora tachografu – wymienia Mateusz Włoch.
– Bardzo często inspekcje do walki z manipulacjami wykorzystują oprogramowanie takie jak TachoScan Control. Korzystają z niego np. inspekcja BAG w Niemczech czy DVSA w Wielkiej Brytanii. – dodaje.
Międzynarodowa współpraca
Jak podkreślali prelegenci łódzkiej konferencji, eliminowanie manipulacji w pojazdach to jeden z priorytetów nie tylko polskich, ale i europejskich inspekcji kontrolnych.
Wyrazem międzynarodowej współpracy było ubiegłotygodniowe sympozjum w Brukseli. Głównym organizatorem spotkania była belgijska policja, a wśród zaproszonych prelegentów, jako jedyny przedstawiciel sektora prywatnego, znalazła się pochodząca z Polski firma INELO. Ponadto, w trakcie warsztatów grono ekspertów pracowało na oprogramowaniu, które zostało w pełni opracowane przez polskich programistów.
– Celem spotkania była wymiana informacji i doświadczeń pomiędzy poszczególnymi instytucjami kontrolnymi odnośnie oszustw na tachografach oraz możliwych metod ich wykrywania. Dzięki współpracy z europejskimi służbami rozwijamy się, prezentujemy nowe rozwiązania, a co najważniejsze wspólnie przyczyniamy się do poprawy bezpieczeństwa zarówno na polskich jak i międzynarodowych drogach – mówi Małgorzata Stocerz, ekspert INELO ds. obsługi służb kontrolnych.
Komentarze