Kierowca DAF-a może mówić o dużym pechu. Nie dość, że przeoczył dwa znaki zakazujące wjazdu pojazdom o wysokości powyżej 3,5 m i uderzył w wiadukt kolejowy, to zrobił to na oczach kilku policyjnych radiowozów. Nie obyło się bez mandatu.
Jak można było dowiedzieć się ze strony www.gdansk.pl, ruch w tym miejscu był utrudniony przez kilka godzin. Zawartość chłodni musiała zostać przeładowana do innego pojazdu.
Takie sytuacje zdarzają się w tym miejscu przynajmniej kilkanaście razy w roku.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
funky punky, 17 maja 2016, 9:47 0 0
Idioci nie wiedza czym jeżdżą???
Odpowiedz
Klamor74, 19 maja 2016, 13:51 0 0
nic dodać dureń za kierownicą u mnie w mieście mamy 2 wiadukty kolejowe 3,6m i nie raz stoi zablokowany TIR :( bo jak słychać na radyjku 4m przechodzi.....
Odpowiedz