Nowa kampania febi Truck poświęcona układowi sterowania temperaturą silnika

26 sierpnia 2019, 23:25

Jednoczesne rozgrzewanie i chłodzenie – to w wielkim uproszczeniu zadania nowoczesnego układu sterowania temperaturą silnika. Dzięki szerokiemu asortymentowi elementów zapewniających optymalną pracę układu chłodzenia, oferta febi Truck zapewnia największe pokrycie na niezależnym rynku części zamiennych. Od sprzęgieł i wiatraków wentylatora, przez chłodnice i pompy wody, po termostaty, przewody i zbiorniki wyrównawcze układu chłodzenia.

We własnym dziale „bilstein group Engineering“ firma febi produkuje charakteryzujące się najwyższą precyzją wykonania części zamienne do samochodów użytkowych. Dla przykładu na najnowocześniejszych obrabiarkach CNC każdego roku powstaje około 21 000 pomp wody.

Motto kampanii “Hot stuff, cool tech” w połączeniu z oblodzonym silnikiem jako graficznym motywem przewodnim, odzwierciedla zadania nowoczesnego układu kontroli temperatury silnika i bezpośrednio nawiązuje do szerokiej oferty febi w zakresie tej najważniejszej grupy produktowej. Kampania poświęcona układowi sterowania temperaturą silnika obejmuje kanały klasyczne i on-line, jak również szkolenia techniczne.

Wszystkie informacje o szerokiej ofercie febi Truck w zakresie układu sterowania temperaturą silnika można znaleźć na stronie:

https://www.febi.com/nkw/motor-thermomanagement/

Opublikowane przez: TruckFocus.pl

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.

Volvo, 2 września 2019, 18:13 0 0

Zgodzę sie z przedmowca,to zależy oś kultury kontrolującego.W Belgi robiłem palzie,siedziałem w kabinie i potrzedl policjant po cywilnemu żeby skontrolować czy nie stoję już 45H.pierwsze co zrobił przedstawił się i zapytał czy morze skontrolowac mój tachograw.Pełna kultura.Po czym podziękował i podszedł.U nas w Polsce nie wszyscy tak robią.

Odpowiedz