Rzeszowscy inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego patrolując ulice poddali kontroli jeden z autobusów obsługujących lokalną linię regularną.Funkcjonariusze mieli dobre przeczucie by skontrolować białego Mercedesa, w którym wykryto szereg usterek technicznych.
Podkarpaccy inspektorzy w ramach prowadzonych działań kontrolnych z zakresu przewozu osób zauważyli autobus, który już na pierwszy rzut oka wydawał się niesprawny. W oczy rzucił się brak tylnej szyby, która została zastąpiona pleksą, a był to dopiero wierzchołek góry lodowej.
Podczas dokładniejszych oględzin stwierdzono m.in. brak mechanizmów łączących siłowniki z zaciskami oraz brak w ogóle zacisku hamulcowego (co powodowało, że bus praktycznie nie miał na tylnej osi działającego układu hamulcowego. Jedno z kół na tej osi było nienależycie zabezpieczone (brak nakrętki). Dodatkowo w pojeździe było niesprawne oświetlenie kierunkowskazów, świateł stopu, a także klaksonu.
Wisienką na torcie jest brak jednego z najważniejszych wymaganych przy przewozie dokumentów, tj. wypisu z licencji.
Ostatecznie kontrola zakończyła się zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego oraz wydaniem zakazu dalszej jazdy. W stosunku zaś do przewoźnika zostało wszczęte postępowanie administracyjne zagrożone łączną karą w wysokości 2500zł.
Komentarze