W Koszalinie zawalił się most przebiegający nad ulicą Batalionów Chłopskich. Wiadukt był przeznaczony do rozbiórki i trwały na nim prace budowlane. Na szczęście w wypadku nikt nie ucierpiał.
Kolejne części mostu zawalały się niczym domino. Jedna z jej części spadła na zaparkowane auto. W momencie zdarzenia nikt nie przechodził i nie przejeżdżał pod mostem, jednak tylko sekundy dzieliły samochody przejeżdżające drogą pod wiaduktem od tragedii. Na miejscu są władze miasta, służby oraz nadzór budowlany. Trwa usuwanie szkód. Sprawę bada prokuratura.
Komentarze