Wymiana nawierzchni, a nawet znacznie mniej skomplikowane prace drogowców, skutecznie paraliżują ruch na każdej drodze. Największy problem stwarza to oczywiście na autostradach i trasach ekspresowych. Okazuje się jednak, że Szwajcarzy znaleźli na to sposób, który nota bene działa tak samo precyzyjnie, jak przysłowiowe zegarki ich produkcji.

W Koszalinie zawalił się most przebiegający nad ulicą Batalionów Chłopskich. Wiadukt był przeznaczony do rozbiórki i trwały na nim prace budowlane. Na szczęście w wypadku nikt nie ucierpiał. 

Zmieszczę się czy nie? Oto jest pytanie, które zadają sobie kierowcy zawodowi z całego świata. Czasem przejeżdżają pod wiaduktami na grubość kartki papieru, a czasem obliczenia idą nie tak, jak powinny, co finalnie kończy się gwałtownym wyhamowaniem.

Opcję przejazdu przez ten most były dwie – albo szukać objazdu, który wydłużyłby podróż o kolejne kilometry, albo rozpędzić się o próbować rozbić most i przy okazji swoją ciężarówkę. Jak widać, można było też zastosować trzecie, nietypowe rozwiązanie 🙂

Niektórzy narzekają na stan techniczny polskich dróg. A co byście powiedzieli na taki mostek i konieczność przejechania po nim całkiem potężnym zestawem? Jeden niewielki błąd zakończyłby się katastrofą…

W ciągu ostatniego miesiąca w Rosji zawaliło się 11 mostów. W podsumowaniu całorocznym liczba ta wzrasta do okrągłych 100 zniszczonych konstrukcji. Z powodu niedofinansowania regionalnych funduszy drogowych, problem może się zaognić.

Na świecie jest wiele mostów, pod którymi przejechać mogą tylko pojazdy do określonej wysokości. Ten przypadek jest jednak niezwykły. Mimo widocznego oznakowania i ostrzeżeń, nie ma tygodnia bez wypadku.