Przewoźnik zorganizował transport w Karpaczu – taksówkarze protestują

30 sierpnia 2022, 8:51

Taksówkarzom ostatnio przyjął się nawyk do protestowania. Po protestach dotyczących zdelegalizowania Ubera, mogło by się wydawać, że taksówkarze nie mają więcej naturalnych wrogów. Nic bardziej mylnego. W Karpaczu doszło do protestu taksówkarzy, którzy domagają się usunięcia komunikacji miejskiej (wraz z przystankami).

W Karpaczu zbiorowa komunikacja miejska jest stosunkowo młoda. Odpowiada za nią prywatny przewoźnik, który zorganizował całe przedsięwzięcie. Autobusy w Karpaczu spodobały się turystom, którzy przesiedli się na ten rodzaj transportu.

Niestety nie wszystkim jest to w smak. W lipcu ktoś podpalił dwa autobusy właściciela firmy Tadeusza Kalupy, odpowiedzialnego za utworzenie “zbiorkomu” w Karpaczu. W rozmowie z Radiem Wrocław taksówkarze twierdzili, że przez to, że ludzie jeżdżą autobusami, oni są w biedzie. Według nich działalność pana Kalupy jest nielegalna, w przeciwieństwie do innych przewoźników. Złożyli nawet petycję w urzędzie miasta w tej sprawie oraz do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konkurentów (UOKiK).

Kierowcy żalą się, że autobusy zabierają im klientów. Mówią, że nie tylko im przeszkadza transport zbiorowy ale również Czechom, ponieważ przewoźnik zatrzymuje się również na czeskich przystankach. Przewoźnik był już sprawdzany przez różne instytucje i żadna nie doszukała się nieprawidłowości. Autobusy cieszą się powodzeniem, co tylko dowodzi tego, że mieszkańcy potrzebują takiego transportu. W Karpaczu zarejestrowanych jest 100 taksówek na 5 tys. mieszkańców.

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Brak komentarzy!