Branża logistyczna z roku na rok stara się coraz lepiej przygotować do obsługi sezonowych szczytów paczkowych. To dla niej prawdziwy sprawdzian skuteczności i jakości świadczonych usług. Jeśli przewoźnik zawiedzie, szczególnie w okresie przedświątecznym, straci nie tylko znaczną część zysków, ale także reputację.
Z tego powodu, co roku korzystając ze swojego doświadczenia, szczegółowych analiz rynku oraz informacji od najważniejszych klientów firmy kurierskie przygotowują się na wzrost obsługiwanych wolumenów bardzo dokładnie.
– „Do świątecznego szczytu paczkowego przygotowujemy się nawet z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Sezonowe wahania liczby przesyłek nie są dla nas żadnym zaskoczeniem. Każdy ekspert w dziedzinie logistyki jest świadomy, że branża KEP jest barometrem stanu gospodarki, czule reagującym na zmienne tendencje rynkowe. Nikogo nie dziwi więc, że wraz ze wzrostem sprzedaży związanej z okresem Bożego Narodzenia obserwowany jest również zwiększony popyt na usługi kurierskie. Przewidując to jesteśmy gotowi obsłużyć zwiększoną ilość przesyłek, jakiej będą oczekiwali od nas klienci.” – komentuje Igor Caban, Dyrektor Zarządzający DHL Parcel.
Opracowując plan działań szczytowych należy pamiętać o wielu rzeczach. Dobra organizacja i operacyjne przygotowanie firmy to podstawa. Bardzo często firmy branży KEP zatrudniają w tym okresie dodatkowych pracowników lub nawiązują współpracę z dodatkowymi podwykonawcami. Ilość osób pracujących by zamówione przesyłki dotarły na czas wzrasta nawet o 20%.
Mobilizowani są także wszyscy dotychczasowo zatrudnieni, zgodnie z zasadą – wszystkie ręce na pokład. Oprócz działań standardowych, które na ogół wystarczają, tworzone są także plany awaryjne, jak choćby awaryjne rozkłady jazdy. Firmy inwestują także w infrastrukturę, sprawdzają stan techniczny urządzeń w terminalach i sortowniach, a klientów na bieżąco informują nie tylko o statusie przesyłki, ale i ewentualnych utrudnieniach.
– „Podczas grudniowego piku zmienia się nie tylko ilość wysyłanych przesyłek, ale również ich charakter. Wzrasta przewóz paczek w sektorze B2C, czyli kierowanych do klientów indywidualnych. Może on sięgać nawet 60%, gdy dla porównania w sektorze B2B ilość przesyłek zwiększa się w tym czasie o 10%. To zmienia także specyfikę dostarczenia przesyłek, ponieważ wzrost jest zauważalny w postaci przesyłek jednoelementowych dostarczanych do osób fizycznych.” – tłumaczy Marek Kusina, Kierownik ds. Analiz Operacyjnych DHL Parcel.
– „Nie wszystko da się przewidzieć. Zawsze pojawiają się czynniki zewnętrzne na które nie mamy wpływu jak np. warunki pogodowe. Ostatnie lata były dla branży kurierskiej dosyć łaskawe. Nie zanotowaliśmy ani spektakularnych opadów śniegu ani wielkich mrozów. Zawsze jednak w okresie zimowym sporym utrudnieniem są nie tylko opady deszczu, śniegu czy gołoledź, ale także wzmożony ruch uliczny.” – wyjaśnia Jakub Kuciewicz, Kierownik ds. Kontroli i Planowania Sieci DHL Parcel.
Przewoźnicy uczulają swoich klientów by gwiazdkowe prezenty zamawiali z wyprzedzeniem.
Komentarze