Przedsiębiorcy z branży transportowej nie mogą spać spokojnie. W 2015 roku podrożały stawki OC dla pojazdów ciężarowych. Czy ta tendencja się utrzyma?
W 2015 roku zadłużenie firm z branży TSL zwiększyło się o 149 mln zł i wynosi obecnie aż 487 milionów złotych – wynika z danych Krajowego Rejestru Długów. Kondycja wielu firm nie jest na tyle dobra, aby przedstawiciele sektora spedycyjnego nie zwracali szczególnej uwagi na ponoszone przez nich koszty. Dużą wagę przedsiębiorcy przykładają m.in. do oszczędności w utrzymaniu flot. Do bieżących wydatków należy także wykupienie ubezpieczenia OC, którego ceny w ciągu ostatniego roku podskoczyły.
2015 rok pod znakiem podwyżek
– „Przez ostatnie 12 miesięcy zaobserwowaliśmy kilkunastoprocentowy wzrost cen OC. Jest to w dużej mierze konsekwencja wprowadzenia w życie wytycznych Komisji Nadzoru Finansowego, dotyczących likwidacji szkód komunikacyjnych.” – tłumaczy Maciej Kuczwalski, ekspert multiagencji CUK Ubezpieczenia.
Jak wynika z analizy przeprowadzonej przez CUK Ubezpieczenia ceny obowiązkowych polis OC dla ciągników siodłowych wzrosły o kilkaset złotych. Jeszcze w lutym 2015 roku za najtańsze OC właściciel 5-letniej Scanii R 500, płacił ok. 3700 zł, aktualnie ta cena wynosi już 3912 zł. Najdroższe ubezpieczenie OC dla tego pojazdu rok temu kosztowało blisko 14 tys. zł, dziś oscyluje w granicach 17,5 tys. zł.
Średnia cena OC dla wspomnianej Scanii, której właścicielem jest firma transportowa, a jej 35-letni kierowca prowadzi działalność gospodarczą, prawo jazdy posiada od 15 lat, regularnie wykupuję polisę OC oraz nie ma na swoim koncie ani jednej szkody – wynosi obecnie 9820 zł.
Gigantyczne różnice
Każdy z obecnych na rynku ubezpieczycieli oferuje przewoźnikom, de facto, to samo rozwiązanie. Najważniejszym kryterium wyboru polisy jest cena, która w zależności od towarzystwa bywa diametralnie rożna. Obecnie właściciele ciężarówek mogą na jednej polisie przepłacić nawet 13 tys. zł.
Co wpływa na cenę?
Dla większości ubezpieczycieli najważniejszym czynnikiem wyznaczania ceny OC jest historia przebiegu ubezpieczenia. W tym przypadku ubezpieczyciela interesuje liczba szkód – na tej podstawie przyznawane są zniżki. Niektóre Towarzystwa obliczają wysokość zniżek na podstawie WIS – współczynnika szkodowości całej firmy. Tutaj pod uwagę brana jest cała flota danego przewoźnika. Wpływ na wysokość składki ma także pojemność silnika, moc pojazdu, wiek, marka pojazdu, a także wiek kierowcy i okres posiadania przez niego prawa jazdy.
Dotychczas także miejsce rejestracji ciężarówki było jednym z kryteriów, które wpływały na wysokość składki. Co ciekawe w ciągu ostatnich 12 miesięcy ubezpieczyciele ujednolicili składki, jeśli chodzi o region. Jeszcze w ubiegłym roku najtaniej ubezpieczenie OC można było wykupić w Kielcach, Lublinie czy Rzeszowie. Najdrożej było we Wrocławiu, Gdańsku, Bydgoszczy i Toruniu. Dziś niezależenie od miasta wojewódzkiego właściciele ciężarówek zapłacą tyle samo.
Jak nie przepłacać za OC?
– „Przewoźnik wtedy tylko zyska pewność, że nie przepłaca za ubezpieczenie, kiedy sprawdzi ceny u jak największej liczby ubezpieczycieli. Zawsze jednak istnieje ryzyko, że trafił na ubezpieczyciela, który nie przyzna mu możliwych zniżek. Ten sam mechanizm dotyczy także ubezpieczeń flotowych, przy których z uwagi na zakup ubezpieczenia dla większej liczby ciężarówek naraz można liczyć na niższe ceny.” – twierdzi Maciej Kuczwalski.
Komentarze