Za 2–3 miesiące powinny ruszyć kolejne przetargi na budowę dróg i autostrad. Będą się one odbywały według nowych zasad.
Eksperci z branży i przedstawiciele administracji pracują nad usprawnieniem całej procedury i nowym wzorem umowy na realizację inwestycji drogowych. Wszyscy są zgodni co do tego, że kryterium najniższej ceny jest nie do przyjęcia, bo w ostatnich latach było jedną z głównych przyczyn problemów branży budowlanej.
– “Dotychczas realizacja kontraktów wiązała się z wieloma problemami na skutek umów i stosowanego w przetargach kryterium najniższej cena. Dochodziło do wojen cenowych, a oferowane stawki nie odzwierciedlały rzeczywistych kosztów, co stwarzało dodatkowe problemy. Pojawiły się roszczenia firm drogowych wobec zamawiających, a większość przetargów nie była realizowana w terminie.” – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Andrzej Wyszyński, prezes Polskiego Stowarzyszenia Wykonawców Nawierzchni Asfaltowych (PSWNA) i członek Rady Ekspertów przy ministrze infrastruktury i budownictwa.
W kwietniu wiceminister Jerzy Szmit informował, że roszczenia, które wykonawcy wnieśli do sądu (lub zamierzali to zrobić), to 5 tys. spraw o łącznej wartości 10 mld zł. Warunki umowy i opis przedmiotu zamówienia były głównym powodem odwołań składanych do Krajowej Izby Odwoławczej. Dlatego w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa trwają prace nad stworzeniem nowych zasad, wedle których mogłyby być rozstrzygane przetargi. Zajmuje się tym powołana w połowie lipca Rada Ekspertów. W jej skład weszli przedstawiciele wykonawców, zamawiających i strony społecznej.
– “Przetargi decyzją ministra zostały chwilowo wstrzymane. Myślę, że ruszą za 2–3 miesiące, dlatego że komisja przyjęła szybki tryb obradowania i chcemy jak najszybciej stworzyć te dokumenty. Chcemy je stworzyć w nowej formule, z nowym podejściem do rzeczywistości, ale też zdajemy sobie sprawę z tego, że jest to bardzo uciążliwe dla branży drogowej, ponieważ w komisji pracują ludzie związani z wykonawstwem. Stąd ten szybki tryb.” – wyjaśnia Wyszyński.
Jak podkreśla, nowe zasady mają sprawić, że kontrakty będą realizowane szybciej i sprawniej, co pozwoli nadrobić ten czas przeznaczony na prace nad nimi. Wyzwaniem jest odejście od kryterium najniższej ceny, które dotychczas było decydującym czynnikiem wyboru wykonawcy.
– “Problemem jest to, że szukamy parametrów, które będą obiektywne, a nie mierzalne. Obecnie poza kryterium cenowym brane są pod uwagę również długość gwarancji i czas wykonywania kontraktu. Musimy znaleźć inne parametry i inną formę ich obiektywnej oceny. Najważniejsze jednak, że wszystkie strony zgodziły się, że kryterium cenowe jest nie do przyjęcia.” – podkreśla prezes PSWNA. – “Mam nadzieję, że wreszcie znikną problemy związane z cenami na kontraktach.”
Rada Ekspertów to pierwszy krok do utworzenia Narodowego Forum Kontraktowego, które ma zacząć działać od stycznia 2017 roku. Będzie to platforma współpracy między administracją a wykonawcami. NFK ma monitorować i kontrolować całą procedurę przetargową dotyczącą wykonawstwa dróg w Polsce.
– “Nie będzie to już działanie doraźne, ale systematyczne. Odpowiedniki Narodowego Forum Kontraktowego działają w innych krajach, np. w Holandii, i w pełni się sprawdzają. Będzie to ciało wspierające resort, przez które będzie bezpośredni kontakt z wykonawcami i z administracją, ciało, które będzie na bieżąco monitorowało sytuację i ewentualnie proponowało jakieś korekty.” – wyjaśnia Wyszyński.
Przedstawiciele wykonawców podkreślają, że dla branży najważniejsza jest przewidywalność w prowadzeniu procesu inwestycyjnego. Ogłoszenie wielu przetargów w formule „projektuj i buduj” powodowało, że potencjał wykonawczy nie był w pełni wykorzystywany. Resort infrastruktury ocenia zaś, że dialog z wykonawcami i współpraca przy rozwiązywaniu problemów pozwoli wykorzystać w pełni środki na inwestycje.
– “W ramach Rady Ekspertów będziemy precyzować, co będzie celem działania Forum, w jaki sposób będzie skonfigurowane, jak dokładnie ma wyglądać jego współpraca z resortem. Myślę, że to bardzo istotny krok w naszej branży, bo do tej pory dużą bolączką było to, że uwagi branży nie były uwzględniane.” – przekonuje Andrzej Wyszyński.
źródło: Newseria
Komentarze