Tegoroczną, trzecią edycję wystawy Naczepomania, przygotowuje nowy organizator. O to, co się zmieniło i dlaczego warto wybrać się 8 czerwca do łódzkiej Atlas Areny zapytaliśmy pomysłodawcę wydarzenia, Tomasza Bartoszewicza z firmy PTM Polska.
Witold Hańczka: Drugi raz z rzędu areną Naczepomanii będzie łódzka Atlas Arena. Jakich zmian i nowości możemy spodziewać się w porównaniu do poprzedniej edycji?
Tomasz Bartoszewicz: Łódzka Atlas Arena znakomicie sprawdziła się jako obiekt dla imprezy tego typu. W związku ze zmianą organizatora wystawy, zmienił się również jej charakter. W tym roku odbędzie się ona w konwencji piknikowej. Zapraszamy do odwiedzenia imprezy całe rodziny. Od 1 marca 2019 r. organizatorem jest profesjonalna firma eventowa. Dotychczasowy organizator, zarząd PTM Polska, podjął taką decyzję, aby wyjść naprzeciw wszystkim obecnym i przyszłym wystawcom, głównie producentom naczep, którzy wahali się przed wystawieniem, ponieważ organizatorem była firma konkurencyjna. To działanie to ważny krok dla lepszej integracji branży naczepowej i określenia Naczepomanii jej ogólnopolskim dniem. Poza tym, zespół profesjonalistów przyczyni się do rozwoju wystawy, która na stałe wpisze się w kalendarz wydarzeń branży pojazdów ciężarowych. Organizacja takiej wystawy jak Naczepomania zajmuje bardzo dużo czasu. Kontakty z wystawcami, organizacja całego zaplecza technicznego, atrakcje – to bardzo pracochłonne zajęcia. PTM Polska jest firmą, która specjalizuje się w „naczepach” – to jest nasz biznes. Dlatego też, aby nie ograniczać rozwoju Naczepomanii, zdecydowaliśmy się na taki ruch.
Kolejną zmianą jest termin, w tym roku Naczepomania odbędzie się w sobotę, to umożliwi jeszcze większej liczbie osób odwiedzenie wystawy. Dzięki temu będzie również więcej pojazdów. Nowością będzie strefa VIP Tuning, gdzie zaprezentują się pojazdy z niesamowitymi grafikami lub wyposażone w dodatkowe elementy.
Co wpłynęło na decyzję o zmianie charakteru imprezy z zamkniętej na otwartą?
Po ubiegłorocznej edycji spotkaliśmy się z licznymi głosami i sugestiami, żeby kolejna edycja była dostępna dla wszystkich zainteresowanych, niekoniecznie tylko tych związanych z transportem ciężarowym.
Do kogo skierowana jest Naczepomania? Zapewne po dwóch edycjach macie już informację zwrotną z rynku dotyczącą tego, kto i w jakim celu odwiedza imprezę? Czy wzorem zlotów ciężarówek, oprócz przedsiębiorców chcecie przyciągnąć także kierowców czy pasjonatów transportu?
Naturalnie motywem przewodnim jest chęć zwrócenia uwagi, jak wiele rodzajów naczep produkuje się na świecie, czym się różnią i jak ogromny wpływ ma na to docelowy ładunek, dla którego są produkowane.
Okazuje się, że branża pojazdów ciężarowych jest ciekawa nie tylko dla profesjonalistów. Wielu jest fanów motoryzacji, których fascynują duże pojazdy. Na tegorocznej wystawie znajdzie się bogata scena branżowa, wiele specjalistycznych pojazdów. W tym roku przygotowanych jest też wiele atrakcji, m.in. Monster Truck Show czy symulator jazdy ciężarówką, w którym każdy chętny będzie miał okazję sprawdzić, jak kieruje się tego typu pojazdem. Będą również pokazy Strong Man’ów. Jak na piknik rodzinny przystało, odbędą się również liczne atrakcje dla dzieci.
Branża TSL boryka się obecnie z wieloma problemami, wdrażane nowe unijne przepisy niosą ze sobą niepewność jutra. Czy na polskim rynku naczep można obecnie zaobserwować spowolnienie z tego powodu?
Polskie firmy są silną częścią europejskiej sieci transportowej, przechodziły juz wiele zawirowań, które tylko je wzmocniły. Nauczyły się mierzyć z przeciwnościami. Wspomniane zmiany nie ułatwiają prowadzenia działalności, jednak z rozmów z szefami dużych firm dowiedziałem się, że są oni przygotowani na potencjalne trudności. Mają kilka wariantów tego, jak sobie poradzić i co ważne, deklarują dalsze zamawianie naczep. Rynek jest bardzo mocny i nie zauważam, ani nie spodziewam się dużego spowolnienia. Być może dojdzie do chwilowego, sezonowego pogorszenia wyników w wakacje lub pod koniec roku, jednak długoterminowo nie dostrzegam sygnałów problemów w branży. Bardziej niż problemy z przepisami branży będzie dokuczać brak pracowników, w tym kierowców.
Komentarze