Interwencje zarówno mediów, jak i organizacji transportowych, w sprawie zamkniętych toalet dla kierowców zawodowych, zdały się nie przynieść oczekiwanych rezultatów. Tak wynika z naszej ankiety. Problem nadal istnieje i nie wiadomo kiedy, i czy w ogóle, sytuacja ulegnie poprawie.
Kierowcy zawodowi nadal są zmuszeni do kreatywnego działania w kwestii możliwości zaspokojenia potrzeb fizjologicznych. Tylko kilka procent reprezentantów tej grupy zadeklarowało brak występowania problemu z blokowaniem dostępu do toalet, podczas postoju lub załadunku/rozładunku.
Nadal najczęściej wymienianym rodzajem przedsiębiorstwa w tym kontekście są firmy, z których jest odbierany i/lub dostarczany ładunek. O dziwo, na podobnym poziomie występowania problemu dostępności toalet dla kierowców, wskazywane są zarówno centra logistyczne, jak i stacje benzynowe. Tylko nieco ponad 7% uczestników ankiety nie doświadczyło tego zjawiska.
Najczęstszym argumentem, z jakim spotykają się kierowcy podczas odmowy dostępu do toalety i/lub prysznica, jest obecna pandemia wirusa SARS-CoV-2. Warto jednak wspomnieć, że ten problem wcale nie narodził się wraz z rozprzestrzenianiem się pandemii. Temat był poruszany wielokrotnie i to od dawna, o czym pisaliśmy w poprzednim artykule zawierającym ankietę.
Czy to nieprzyjemne dla kierowców zjawisko ma szansę zostać zniwelowane wraz z pandemią koronawirusa? Piszcie w komentarzach.
Komentarze