Przejście graniczne w Dorohusku zablokowane. Protestują polscy przewoźnicy.

8 maja 2023, 11:52

Polscy przewoźnicy reagują na ciężką sytuację w transporcie międzynarodowym. W Okopach zorganizowali protest polegający na blokadzie przejścia granicznego z Ukrainą. Jak długo będą protestować? Jakich zmian oczekują protestujący?

Korek ciężarówek, protest w Dorohusku
fot. unsplash.com

Protest przewoźników na przejściu granicznym Dorohusk-Jagodzin

Czwartego maja 2023 roku rozpoczął się protest polskich przewoźników na przejściu granicznym między Polską a Ukrainą w Dorohusku. Podjęli oni działania w związku ze znaczącym pogorszeniem sytuacji w międzynarodowym transporcie drogowym za wschodnią granicę kraju. Na skutek decyzji władz Unii Europejskiej oraz Ukrainy zniesiony został obowiązek zezwoleń oraz licencji na wjazd. Spowodowało to załamanie cen na rynku, co nieuchronnie prowadzi do bankructwa kolejnych przewoźników wyspecjalizowanych w transporcie do i z Ukrainy. Ponadto wojna wpływa na zmniejszenie ilości tych transportów.

Jak długo potrwa protest?

Przewoźnicy zadeklarowali, że protest będzie trwał tak długo, jak długo będzie to konieczne. Obecnie strajkujący zarejestrowali protest do 3.06.2023, jednak jeśli będzie konieczność, to gotowi są przedłużyć akcję. Oczywiście nie wykluczają także wcześniejszego zakończenia swoich działań, o ile spełnione zostaną ich postulaty.

Na jakich warunkach przebiega protest?

W ramach akcji protestacyjnej przewoźnicy zablokowali przejazd przez przejście graniczne dla samochodów ciężarowych, a więc przejazd osobówkami nie jest przez nich kontrolowany. Dodatkowo protestujący przepuszczają dostawy pomocy humanitarnej, materiałów niebezpiecznych oraz żywności i żywych zwierząt. Swobodny przejazd zapewniają także autokarom. Pozostałe ciężarówki przepuszczane są w tempie pięciu na godzinę. Obecnie w kolejce do przejazdu przez granicę czeka około 5000 ciężarówek.

Czego oczekują protestujący?

Najważniejsze postulaty organizatorów protestu dotyczą regulacji wjazdu ukraińskich ciężarówek do Polski oraz zakazu wjazdu naczep białoruskich oraz rosyjskich. Protestujący żądają, aby ukraińscy kierowcy musieli uzyskiwać zezwolenia na wjazd do Polski oraz aby ich pojazdy spełniały normę emisji spalin Euro 4 lub wyższą. Aby przywrócić równowagę konkurencji, postulują oni, aby zezwolenia były wydawane po równo kierowcom polskim i ukraińskim.

W rozwiązywanie sporu zaangażowało się Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi:

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Brak komentarzy!