Na drodze krajowej w Głogowie doszło do niecodziennego wypadku ciężarówki STAR 266M w specyfikacji wojskowej z małym sedanem Citroenem C-Elysee. Kierowca cywilnego samochodu osobowego zjechał na pas jezdni, na której znajdowała się wojskowa ciężarówka, w wyniku czego doszło do zderzenia czołowego. 

Do ciekawego zdarzenia doszło w kolejce na załadunek w jednym z magazynów stali. Podczas oczekiwania, kierowca zestawu zorientował się, że w jego kierunku zmierza wagon kolejowy ze sporą prędkością, który o mały włos a zatrzymałby się na grillu ciężarówki.

Ktoś chyba nie do końca przemyślał, w jaki sposób powinna przebiegać akcja wyciągnięcia ciężarówki z rowu. Na szczęście nikomu nic się nie stało, jednak do dalszej pomocy trzeba było znaleźć kogoś z większą wyobraźnią…

Każdemu kierowcy zdarza się utknąć w korku – są wypadki, zwężenia na drogach, korki… A jaka byłaby Wasza reakcja na taką przeszkodę na drodze?

Włączając poniższy filmik można by było założyć, że to L-ka będąca na pierwszym planie, będzie odgrywać tutaj główną rolę. Po kilku chwilach wszystko się wyjaśnia, gdy ciężarówka z impetem wjeżdża na rondo.

Kultowy model Star 66 w wersji wojskowej został wiernie odtworzony przez jednego z fanów PRL-owskiej myśli technicznej. Star 66 był wyposażony w dwuosobową kabinę wagonową N66 z drezentowym, składanym dachem i dwudzielną przednią szybą. Produkowano ten model przez 7 lat od 1958 do 1965 roku.

Na autostradzie A1 we Włoszech doszło do tragicznego wypadku. Ciężarówka uderzyła w cysternę na odcinku między Piancezą i Parmą. W wyniku zderzenia obie ciężarówki stanęły w płomieniach.

Pomysłowych mechaników i wulkanizatorów nie brakuje. Tym razem na warsztacie znalazła się wgnieciona felga. Podoba się Wam ten patent?

Na łamach TruckFocus już zdarzało nam się opisywać pomysłowych kierowców, którzy usilnie próbowali przewieźć samochód (lub samochody) bez użycia lawety. Jednak sposób, który wybrał słowacki kierowca busa, udowadnia, że pomysłowość nie zna granic.

Kierowca ciężarówki mógł się poczuć jak prawdziwy bohater, udaremniając dalszą jazdę pijanemu kierowcy. Jadąc drogą krajową trucker zauważył samochód osobowy jadący “wężykiem”, który w dodatku prawie potrącił pieszego. Po zatrzymaniu, został wezwany patrol CANARD z Inspekcji Transportu Drogowego. Kierowca Audi A4 wydmuchał 1,6 promila alkoholu.