Do wypadku mogło dojść na drodze ekspresowej S3 w kierunku Gorzowa Wielkopolskiego. Inspektorzy transportu drogowego ze Szczecina zatrzymali ciągnik siodłowy z naczepą niedopuszczoną do ruchu, na której ładunek był niebezpiecznie przechylony na jedną ze stron.

Małe dzieci to przeważnie bardzo ruchliwe i nieprzewidywalne stworzenia, o czym przekonał się pewien kierowca busa, gdy zobaczył jedno w dość niecodziennym miejscu – na środku autostrady. Bardzo niebezpieczna sytuacja, na szczęście, zakończyła się tylko przerażeniem, zarówno rodziców, jak i uczestników drogi.

Jak to śpiewa nasza rodzima gwiazda muzyki disco polo “jak do tego doszło? Nie wiem”. Wiemy jedynie, że jakimś sposobem dziewczyna weszła na dach transportowanego kontenera i została tam do momentu, kiedy ciężarówka znalazła się na autostradzie.

Kilka dni temu Inspektorzy Transportu Drogowego z Dolnego Śląska spotkali się z przejawem technicznego geniuszu jednego z kierowców ciężarówek. 

Opcję przejazdu przez ten most były dwie – albo szukać objazdu, który wydłużyłby podróż o kolejne kilometry, albo rozpędzić się o próbować rozbić most i przy okazji swoją ciężarówkę. Jak widać, można było też zastosować trzecie, nietypowe rozwiązanie 🙂

Rola zapałek przestała się ograniczać tylko do rozpalania w momencie, w którym majsterkowicze dostrzegli w nich potencjał budowlany. Tym sposobem mocno zyskały na uniwersalności, czego dowodem jest stworzenie małej ciężarówki z ładunkiem z 50 tys. zapałek imitujących silnik rakietowy.

Road rage to niebezpieczne zjawisko na drodze, którego cechą główną jest brak opanowania przez jednego z uczestników ruchu drogowego. Skutkami agresji drogowej mogą być zarówno obelgi, jak i groźby skierowane do danego kierowcy bądź pieszego. W skrajnych sytuacjach może dochodzić również do rękoczynów tak jak na poniższym filmiku.

Do wykonania zadania potrzeba pojazdu, dwóch ochotników, łomu i palnika. I jeszcze trochę szczęścia, żeby latająca opona nikogo nie zabiła 🙂

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w Kobylanach na Lubelszczyźnie. 35-letni mężczyzna został śmiertelnie zraniony podczas wymiany koła na terenie firmy przeładunkowej. Zabił go element maszyny służącej do podnoszenia i przewożenia kontenerów kolejowych.

Kiedy następnym razem będziecie długo czekać przed magazynem na załadunek lub rozładunek pomyślcie, że być może ktoś tam właśnie walczy o swoje życie 🙂