Ciężarówki po europejskich drogach rocznie przejeżdżają ok. 300 mld km. W ciągu najbliższych lat spora część tego przebiegu zostanie pokonana bez udziału kierowcy. Wszystko zmierza bowiem do tzw. transportu 4.0., w którym autonomiczne ciężarówki odgrywają jedną z kluczowych ról.
Spis treści:
- Dlaczego potrzebne są zmiany dzisiejszym transporcie?
- Charakterystyczne cechy transportu 4.0. Niektóre zaskakują.
- Autonomiczne, czyli jakie? Poznaj klasyfikację tych pojazdów.
- Nadjeżdżają ciężarówki autonomiczne. To nie do zatrzymania.
- Konkretne korzyści z zastosowania pojazdów autonomicznych
To nie pieśń odległej przyszłości, lecz rewolucja, która trwa od kilku lat i właśnie przyspiesza. Jeżeli niewiele wiesz o najnowocześniejszych zmianach w branży TSL i prognozach na najbliższe lata, już wkrótce możesz się poczuć, jak w filmie science-fiction. Poznaj fakty o transporcie 4.0., który coraz bardziej się rozpędza.
Dlaczego potrzebne są zmiany dzisiejszym transporcie?
Można powiedzieć, że nadejście kolejnej wersji transportu jest tak samo naturalne, jak poprzednich trzech. Ponieważ podobnie jak one, ściśle powiązane jest z rewolucją przemysłową. Skoro więc za początek rozwoju przemysłu 4.0. uważa się rok 2013, najwyższy już czas, aby dogonił go także transport, prawda?
Tłumacząc to na bardziej przystępny język, chodzi poprostu o to, że współczesny transport nie jest specjalnie wydajny, a pojawiły się już rozwiązania, które mogą podnieść jego efektywność nawet o kilkadziesiąt procent. Poza tym do dalszego rozwoju przemysłu konieczne są zmiany w sposobie organizacji dostaw, ich zlecania i planowania, ale także śledzenia towarów czy innych usług. Ten trend dotyczy również przewozu ludzi i w praktyce obejmuje wszystkie gałęzie transportu.
Charakterystyczne cechy transportu 4.0. Niektóre zaskakują.
Nadrzędnym założeniem idei transportu 4.0. jest maksymalna efektywność przy jednoczesnym minimalizowaniu kosztów. To możliwe przede wszystkim dzięki automatyzacji oraz autonomizacji. W praktyce oznacza zaś całkowite wyłączenie lub bardzo duże ograniczenie roli człowieka w wielu czynnościach związanych z transportem.
System transportowy powinien być również dopasowany do potrzeb klienta, co do tej pory często generowało dodatkowe koszty np. w postaci pustych przebiegów czy dużego zużycia pojazdu. Dzięki przetwarzaniu ogromnej ilości danych w czasie rzeczywistym, możliwa jest wielowymiarowa optymalizacja transportu, co też jest wyznacznikiem jego czwartej wersji. Podobnie, jak zminimalizowanie wpływu na środowisko.
Autonomiczne, czyli jakie? Poznaj klasyfikację tych pojazdów.
Analizując charakterystyczne cechy transportu 4.0. trudno wskazać możliwości ich realizacji za pomocą obecnych pojazdów ciężarowych. Dodatkowe ograniczenia stwarzają stare systemy elektroniczne oraz informatyczne, których praca w olbrzymiej mierze wymaga zaangażowania człowieka. Dlatego naturalnym krokiem w realizacji idei transportu 4.0. jest pojawienie się ciężarówek autonomicznych.
Pojazdy takie mają poruszać się samodzielnie, bez żadnej kontroli ze strony człowieka. Co więcej, powinny samodzielnie rozwiązywać problemy, które pojawiają się na trasie i właściwie reagować nawet na nieprzewidziane sytuacje. Oczywiście nie da się takiej technologii opracować od razu, dlatego powstały różne klasyfikacje autonomicznych pojazdów drogowych. Dwie podstawowe to amerykańska oraz europejska, która wyróżnia sześć poziomów autonomii:
- 0 – brak automatyzacji, pojazd musi być prowadzony przez kierowcę,
- 1 – wymagana asysta kierowcy, pokładowe układy wspomagające wykorzystują informacje o środowisku jazdy,
- 2 – możliwa częściowa automatyzacja pojazdu,
- 3 – pojazd może być warunkowo prowadzony w pełni automatycznie, czyli bez udziału człowieka,
- 4 – wysoka automatyzacja umożliwia prowadzenie pojazdu w każdych warunkach i zastępuję człowieka także w sytuacjach awaryjnych, jeśli nie podejmie on działania,
- 5 – pojazd w pełni autonomiczny, który nie potrzebuje kontroli ze strony człowieka niezależnie od warunków środowiskowych oraz drogowych.
W ciężarówkach z poziomów 1. i 2. kierowca musi więc stale monitorować otoczenie i być w każdej chwili gotowym na przejęcie kontroli. Poziom 3. zwalnia go jedynie z obserwacji otoczenia, a od poziomu 4. teoretycznie nie musi się w ogóle przejmować tym, co się dzieje z pojazdem.
Nadjeżdżają ciężarówki autonomiczne. To nie do zatrzymania.
Autonomiczne ciężarówki poziomu 4. są w fazie testów w rzeczywistych warunkach. Pracują nad nimi najwięksi producenci w branży. Na przykład MAN we współpracy z Hamburger Hafen und Logistik AG opracował i przetestował w hamburskim porcie autonomiczną ciężarówkę do przewozu kontenerów. Zadanie dodatkowo utrudniał ruch pojazdów sterowanych przez człowieka. Sukcesem zakończyły się nawet testy bez obecności kierowcy w kabinie.
Scania swoje autonomiczne pojazdy testuje w prawdziwym ruchu drogowym na szwedzkiej autostradzie. Podobne prace prowadzi w USA Mercedes Benz, a pomiędzy terminalami FedEx w Houston i Dallas autostradą I-45 pędzi autonomiczna ciężarówka firmy Paccar. O wiele więcej tego rodzaju pojazdów kursuje po zamkniętych trasach np. pomiędzy oddziałami firm produkcyjnych.
Konkretne korzyści z zastosowania pojazdów autonomicznych
Brzmi to, jak z filmu SF, ale autonomiczne ciężarówki na publicznych drogach już teraz korzystają z rozwiązań niedostępnych dla tradycyjnych pojazdów. Chodzi na przykład o truck platooning, czyli poruszanie się pojazdów ciężarowych w zwartych kolumnach. Dzięki połączeniu systemów pokładowych wszystkich pojazdów w jedną sieć, odstępy między autami zredukowano do 8 – 10 metrów. Wszystkie manewry, w tym hamowanie, wykonywane są automatycznie z czasem reakcji nieosiągalnym dla człowieka.
Platooning to tylko jeden z wielu przykładów na to, w jaki sposób technologia zmienia transport, zapewniając wymierne korzyści. Autorzy polskiego raportu “Autonomiczny transport przyszłości” (2020 r.) przewidują, że do 2040 r. zapotrzebowanie na kierowców spadnie o aż o 10% w wyniku zastosowania automatyzacji. Eksperci wyliczają, że wprowadzenie do użytku autonomicznych ciężarówek zredukuje koszty pracy w branży aż o 2 mld zł, a koszty paliwa oraz innych materiałów o kolejne 1,7 mld zł. Spowoduje to również obniżenie zużycia paliwa o 4% i emisji CO2 o 10%, co dla naszego kraju oznacza oszczędności aż 600 mln zł rocznie na kosztach emisji spalin.
Przeciwnicy tych rozwiązań zwracają uwagę na ryzyko utraty pracy przez ludzi, którzy zostaną zastąpieni przez autonomiczne urządzenia. Ale w praktyce trendu napędzanego przez przyspieszający przemysł 4.0. nie da się już zatrzymać. Historia ewolucji pokazuje natomiast, że wygrywa ten gatunek, który najlepiej i najszybciej potrafi się przystosować do nowej rzeczywistości.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
PiotrLenarczyk, 27 września 2023, 10:38 0 -1
Będą to będą, a jak ich nie będzie to też żadna strata. Już było tyle technicznych rewolucji, a i tak 97% to buble, co się zaraz popsują. Autonomiczne ciężarówki są ok-w sumie to w nocy ulice leżą odłogiem.
Porządnie projektuje jedynie wojsko (pieniądze państwowe) i złośliwe masony (to taka zwykła sekta, co się co kilka lat umawia na zbiorową, międzynarodową kradzież).
Odpowiedz