Nowy film Roba Cohena – twórcy kultowej serii The Fast and the Furious jest już w internecie. Być może nie powala długością, być może obsada pozostawia wiele do życzenia, ale za to fabuła warta jest tych 4 minut życia.

Początkowo akcja filmu rozkręca się dosyć ospale. Jak gdyby nigdy nic, dwóch kierowców zestawów drogowych próbuje ustalić ład drogowy na dwupasmowej jezdni – obrazek dla wielu doskonale znany.

Stan rzeczy wydaje się powoli wyjaśniać, kierowca na lewym pasie porusza się z nieco większą prędkością, niż ten po lewej. W tym miejscu warto podkreślić słowo nieco, ponieważ – cały manewr wydaje się trwać w nieskończoność i wszystko wskazuje na to, że bohaterowie filmu są w zmowie i postanowili przetestować cierpliwość innych użytkowników drogi.

Jednak po chwili – jak przystało na produkcję z cyklu Szybcy i Wściekli, następuje dynamiczny zwrot akcji i kierowcy wyraźnie zaczynają się ścigać. Kiedy wielu widzów jest już przekonanych, że manewr dobiega końca, w kierowcy prawego pasa budzi się niespełniony rajdowiec i nakazuje wcisnąć prawy pedał do końca.

To co dzieje się dalej, zdecydowanie uzasadnia przynależność filmu do rodziny „Szybkich i Wściekłych”, a przede wszystkim jego tytuł.

No zresztą zobaczcie sami: 2 Fast, 2 Big, 2 Stupid