Od początku roku mamy dużo zamieszania związanego ze służbami mundurowymi. W dużej mierze wynika to z przejęcia władzy przez nową partię rządzącą. Trzeba zatem się spodziewać, że w kwestiach poprzednich ustaleń może się jeszcze dużo zmienić.
Nie jest zaskoczeniem, że powstają małe zawirowania co do decyzji podjętych jeszcze przez poprzednią ekipę polityków. Niestety każda kolejna zmiana władzy oznacza odmienną wizję na temat wielu spraw, w tym przypadku skutkuje to tym, że kierowcy nie mogą być pewni co czeka ich w przyszłości.
PiS rozważa częściowe cofnięcie reformy likwidującej samorządowe przyrządy do mierzenia prędkości, informuje “Dziennik Gazeta Prawna”. Część fotoradarów może znów zacząć działać pod nadzorem Głównej Inspekcji Transportu Drogowego.
Co ciekawe taka sytuacja może doprowadzić do tego, że na kierowców będą czekały dwa rodzaje bata, zarówno odcinkowy pomiar prędkości, jak również klasyczne fotoradary karzące za miejscowe przekroczenie prędkości.
Komentarze