Technologiczne określenia bywają bardzo krzywdzące. Wyobraźcie sobie pojazd o mocy 4 koni mechanicznych (kosiarkę do trawy?) wyciągający kilkunastotonowy zestaw z zaspy śnieżnej. Teraz spójrzcie na pojazd o mocy 4 koni. Zwykłych koni…
Czasy wykorzystywania zwierząt w transporcie mamy już za sobą. I dobrze. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że mimo galopującego (nieprzypadkowe skojarzenie) postępu technologicznego, natura potrafi zakpić sobie z nowoczesnych rozwiązań. Amerykański kierowca tego dnia na pewno docenił przywiązanie Amiszów do staroświeckich form transportu.
Komentarze