Na dzisiaj tj.11 czerwca 2008 firmy zrzeszone w Związku Międzynarodowych Przewoźników Drogowych zaplanowały protest przeciwko planom zmian ustawowych dotyczących systemu opłat drogowych. Jeśli dojdzie do protestu, to w samo południe na terenie całego kraju, stanie na ulicach większość samochodów ciężarowych.

Zmiana systemu opłat z winiet na opłaty za każdy kilometr przejechany po drogach krajowych i autostradach nie jest jedynym problemem, przeciwko któremu protestują przewoźnicy. Chodzi również o wzrastające ceny na rynku paliw i niekorzystny kurs euro. Podczas ostatnich czterech lat, od momentu wejścia Polski do Unii Europejskiej, cena oleju napędowego w Polsce wzrosła o blisko 50 proc., osiągając poziom wyższy niż w niektórych krajach „starej Unii”. Doszło do sytuacji, że wielu polskich międzynarodowych przewoźników drogowych stara się tankować paliwo poza Polską, w rejonach, gdzie paliwo jest tańsze. Przewoźnicy wolą dokonywać zakupu paliwa w niektórych krajach UE, gdzie można oprócz VAT odzyskać część zawartej w cenie paliwa akcyzy. O zbyt wysokie ceny paliwa transportowcy oskarżają administracje państwową, która wykazuje nadgorliwość w realizacji wymaganego przez Unię Europejską poziomu akcyzy. Już w 2005 roku, kiedy unijna stawka akcyzy na olej opałowy wynosiła 245 euro za 1000 l paliwa, Polska stawka osiągnęła poziom 251 euro. Obecnie, kiedy minimum akcyzowe wynosi 274 euro, Ministerstwo Finansów żąda opłaty w wysokości 311 euro. Dodatkowo Polska wciąż znajduje się w gronie krajów o najgorszej infrastrukturze transportowej, co również nie pomaga w działalności firm z branży TSL.

W ramach protestu przedstawiciele ZMPD wystąpili z pięcioma postulatami. Domagają się obniżenia ceny oleju napędowego, używanego do profesjonalnego transportu drogowego; pozostawienia dotychczasowego systemu opłat za korzystanie z infrastruktury drogowej, udrożnienia wschodniej granicy Polski, złagodzenia skutków wysokiego kursu złotówki w stosunku do euro oraz zniesienia ograniczenia w wwozie paliwa (200 litrów) do Polski.
Należy jednak zaznaczyć, że problem wysokich cen palia i trudnej sytuacji w transporcie drogowym nie dotyczy tylko Polski, w poniedziałek rozpoczął się również strajk przewoźników w Hiszpanii.