W wyniku zamachu w Jerozolimie zginęły cztery osoby, a 15 zostało rannych. Palestyński terrorysta do przeprowadzenia zbrodni użył ciężarówki, podobnie jak zamachowiec z Berlina.
Celem ataku palestyńskiego zamachowca byli izraelscy żołnierze. Fadi Kunbar, 28-latek, prawdopodobnie powiązany z Państwem Islamskim wjechał rozpędzonym Mercedesem LK w grupę ofiar. Świadkowie nie mają wątpliwości, że był to zamach – po przeprowadzeniu ataku, mężczyzna próbował wycofać ciężarówkę i ponownie wjechać nią w grupę ludzi. Terrorysta zginął na miejscu, zastrzelony przez jednego z żołnierzy.
#BREAKING cctv video of moment of the #attack in #Jerusalem. *graphic video* no available credit. pic.twitter.com/41DSE5p3s3
— Yonat Friling (@Foxyonat) 8 stycznia 2017
Premier Izraela Benjamin Netanjahu komentując zdarzenie stwierdził, że nie można wykluczyć możliwych powiązań pomiędzy zamachami we Francji, Niemczech i Izraelu.
Na razie nie wiadomo, czy terrorysta działał w pojedynkę czy też miał wsparcie na miejscu. Póki co zatrzymano dziewięciu mieszkańców arabskiej dzielnicy w Jerozolimie Wschodniej – Dżabal Mukaber, skąd pochodził Kunbar. Są to m.in. członkowie jego rodziny. Izrealskie służby wyjaśnią, czy ci ludzie mieli związek z zamachem. Wg doniesień lokalnej prasy, władze Izraela zdecydowały się na bardzo radykalne kroki, zapowiadając zburzenie domu zamachowca oraz nie wydanie jego ciała rodzinie.
Konflikt na tle narodowościowym w Izraelu przybiera na sile. Palestyńczycy mieszkający w Strefie Gazy szybko uznali zamachowca za bohatera, a rzecznik Hamasu Abdul-Latif Kanu nazwał zamach “heroicznym aktem” oraz zachęcił swoich krajan do podejmowania kolejnych podobnych akcji.
Komentarze