Ford Trucks wkracza na polski rynek. Ten fakt można nazwać małą rewolucją, ponieważ charakterystyka branży ciężarowej jest bardzo stateczna i pod względem liczby marek dostępnych na rynku, niewiele się zmieniało przez ponad dwie dekady. Nowy konkurent ma w swoim portfolio szeroką ofertę pojazdów, do bardzo różnych zastosowań transportowych.
Z tej okazji rozmawialiśmy o m.in. jednostkach napędowych, planach sprzedażowych i rozwoju firmy na rynku polskim z Jarosławem Abramczykiem, Managing Director Poland & Baltics w Ford Trucks.
Krzysztof Pawlak: Czym wyróżnia się Ford F Max na tle konkurencji? Jak zamierzacie zachęcać polskich klientów do wyboru właśnie tego modelu?
Jarosław Abramczyk: Przyznanie tytułu ITOY 2019 dla modelu F-Max miało swoje uzasadnienie takimi zaletami pojazdu, jak: charakterystyka układu napędowego, przestrzeń i komfort kabiny, włączając w to dużą pojemność schowków, niski poziom głośności w kabinie, TCO (niskie koszty eksploatacji). To są nasze atuty, do których będziemy przekonywali klientów.
Jakie silniki trafiają pod maskę i czy w planach jest wprowadzenie modelu z napędem alternatywnym? Np. zasilanego LNG lub hybrydy.
W tej chwili jedynym silnikiem napędzającym model F-Max jest silnik 500 KM, o max momencie 2500 Nm (w przedziale obrotów 1000-1400). Są prowadzone prace nad alternatywnymi napędami (także elektrycznym), ale nie jest jeszcze podjęta decyzja kiedy i do jakich modeli zostaną one zastosowane. Ford prowadzi także prace nad ciężarówką autonomiczną.
Obecnie kupuje się ciężarówki nie tylko pod kątem ekonomii, ale także wygody dla użytkownika, czyli kierowcy zawodowego. Jakie elementy wyposażenia F Maxa umilają pracę współczesnego szofera?
Kabina cechuje się bardzo dużą przestrzennością, o max wysokości wewnętrznej 2160 mm. W standardowym wyposażeniu znajdziemy m.in.: automatyczne światła, sensor deszczu, w pełni składaną (90°) górną leżankę, systemy takie jak: LDWS, AEBS, Eco roll, 8″ wyświetlacz z systemem Ford Connect i multimediami, sterowanie wieloma funkcjami przyciskami na kole kierowniczym, czy też 34 l lodówkę. Nie jest to pełna lista wyposażenia standardowego, do tego dochodzą także możliwe do zamówienia pakiety wyposażenia dodatkowego.
Standardem stają się systemy telematyczne. Jakie rozwiązania w tej materii może zaoferować marka Ford swoim klientom?
Ford Trucks oferuje swoim klientom system Ford Connect, który jest nadal rozwijany o kolejne funkcje. Jednocześnie oferujemy pełną dostępność do podłączenia dowolnego FMS tak, aby klienci mogli włączyć flotę Forda do obecnie stosowanego FMS i śledzić zachowanie pojazdu i kierowcy tak, jak innych we flocie.
Jak prezentują się plany sprzedażowe na ten i przyszły rok? Czy są już pierwsze zamówienia?
Pół oficjalna prezentacja F-Max miała miejsce na przełomie czerwca i lipca (Roadshow), więc trudno mówić o zamówieniach w tym momencie. Generalnie ten rok traktujemy jako przygotowanie do dystrybucji pojazdów (nie tylko F-Max, ale także innych z gamy Forda). Niezwykle ważne dla nas i naszych klientów jest stworzenie sieci dystrybucji i serwisu oraz zapoznanie potencjalnych nabywców z zaletami naszych pojazdów dzięki flocie testowej. Liczymy na pierwsze zamówienia od września 2019, ale nie jest to naszym najważniejszym celem w tym roku.
A propos, na jakie modele liczycie pod kątem sprzedaży oprócz F Maxa?
Liczymy na wysoką sprzedaż pojazdów przeznaczonych do m.in. transportu krajowego, a także te z podwoziami konstrukcyjnymi, które można przystosować pod różnego rodzaju zabudowy. Możliwości konfiguracji, a tym samym dostosowania pojazdu do własnych potrzeb jest bardzo dużo.
Serwis ciężarówek będzie spoczywał tylko po stronie sieci Q Service Truck czy zamierzacie stworzyć również autoryzowane serwisy sygnowane marką Ford?
Sieć dealerska i serwisowa będzie tworzona przez naszego Importera w Polsce, firmę Q-Service Truck, w oparciu przede wszystkim o partnerów tej sieci, ale nie jest to wymogiem. Jeżeli znajdziemy partnerów spoza sieci QST, w kluczowych lokalizacjach, którzy są zainteresowani i mają możliwości finansowe, organizacyjne i inne istotne dla naszej działalności, to będziemy rozmawiali o autoryzacji. Wszystkie autoryzowane punkty będą sygnowane marką Ford Trucks. Mamy nadzieję w ciągu kolejnych 18 miesięcy osiągnąć poziom 20 partnerów w Polsce.
Zamierzacie w przyszłym roku zrezygnować ze skrzyni biegów marki ZF na rzecz własnej konstrukcji. Może Pan zdradzić coś więcej na ten temat? Jaka będzie jej charakterystyka w porównaniu do obecnego rozwiązania.
Tak, pierwsza nowa skrzynia będzie prezentowana na przyszłorocznych IAA w Hannowerze. Na dziś mogę tylko to powiedzieć. Data wprowadzenia pierwszych własnych skrzyń biegów nie została jeszcze oficjalnie zakomunikowana.
W przypadku zakupu ciężarówek coraz większe znaczenie dla firm transportowych ma tak zwany TCO, czyli całkowity koszt utrzymania. Jak w tym zakresie prezentuje się oferta Forda – koszty eksploatacji, serwisu, wartość rezydualna itd.?
TCO jest niezwykle istotnym elementem przy podejmowaniu decyzji o zakupie pojazdu. Mogę zapewnić, że koszty eksploatacji związane z serwisowaniem i elementami zużywającymi się mamy na bardzo konkurencyjnym poziomie. Oferujemy niskie koszty kontraktów serwisowych, 3-letnią gwarancję w standardzie (bez limitu kilometrów), z możliwością odpłatnego przedłużenia nawet do 5 lat. To są nasze atuty i wiemy, że tego też oczekują klienci.
Jakie wyniki odnotowuje ciężarowy dział Ford Otosan na innych rynkach w Europie i Azji? Czy przyznanie F Maxowi tytułu Ciężarówki Roku 2019 napędziło sprzedaż?
F-Max jest modelem, który jest oferowany w tej chwili tylko w Europie. Jesteśmy bardzo zadowoleni z pierwszych wyników sprzedażowych. Trzeba podkreślić, że (poza Turcją) pierwsze samochody trafiły do naszych europejskich dealerów dopiero w lutym/marcu tego roku. Jeszcze jest zbyt wcześnie by oceniać efekt przyznanego tytułu Ciężarówki Roku, choć z pewnością skierował on uwagę wielu klientów na Forda, jako alternatywy dla dotychczasowych decyzji zakupowych.
Komentarze