Państwa członkowskie Unii Europejskiej mają czas do 2023 r. na wdrożenie nowego systemu opłat drogowych, który zakłada duże ulgi dla ciężarówek o zerowej emisji. Europosłowie przegłosowali nowe przepisy 17 lutego.
Zaktualizowana ustawa o eurowinietach ma być przełomem w kwestii zachęt dla ekologicznego transportu ciężarowego, dotychczas w wielu krajach unijnych, całkowicie nieobecnej.
Do maja 2023 r. przewoźnicy wykorzystujący bezemisyjne ciężarówki – elektryczne lub wodorowe – muszą otrzymać co najmniej 50% zniżki na opłaty drogowe zależnie od długości tras. Państwa członkowskie mogą jednak alternatywnie nałożyć dodatkowe opłaty oparte o poziom emisji CO2 na ciężarówki napędzane paliwami kopalnymi lub wdrożyć oba środki. Ponieważ opłaty drogowe kosztują przewoźników do 25 000 euro rocznie na ciężarówkę, przejście na pojazdy o zerowej emisji może znacznie obniżyć ich koszty. Problemem pozostaje jednak praktyczna użyteczność dostępnych technologii ciężarówek bezemisyjnych i problem z infrastrukturą ładowania/tankowania wodoru.
Nowe prawo wymaga również, aby kraje stosowały opłaty za zanieczyszczenie powietrza przez ciężarówki od 2026 roku. Obecnie tylko cztery państwa członkowskie pobierają opłaty od ciężarówek za zanieczyszczenie powietrza. Samochody dostawcze będą również musiały być rozliczane na podstawie ich efektywności środowiskowej od 2026 roku.
Od 2024 r. ograniczane będą opłaty drogowe dla ciężarówek oparte na czasie jazdy. Są one zdaniem organizacji proekologicznych mniej sprawiedliwe niż opłaty za przejazd naliczane na podstawie odległości. Jeśli opłaty czasowe pozostaną na głównych autostradach po kwietniu 2024 r., muszą być zróżnicowane w zależności od emisji CO2 pojazdu.
Według organizacji Transport & Environment, ciężarówki odpowiadają za 23% unijnej emisji szkodliwych substancji z transportu drogowego, w tym za ponad 20% emisji trujących tlenków azotu (NOx) z wszystkich pojazdów drogowych.
Komentarze