Relacja z innego świata, czyli rosyjska motoryzacja po sankcjach [Targi Przemysłowe w Moskwie 2022]

14 kwietnia 2022, 14:53

W stolicy Rosji przez tydzień odbywały się białorusko-rosyjskie targi przemysłowe, na których zaprezentowano m.in. pojazdy użytkowe. Impreza była poświęcona dniu jedności narodów obu państw, co w obecnym czasie ma szczególny wydźwięk. Pokaz siły zjednoczonych narodów wypadł jednak słabo, uzmysławiając jak duży problem ma tamtejsza motoryzacja po nałożeniu sankcji gospodarczych.

Moskiewskie targi przemysłowe – inny świat motoryzacji

Na targach zaprezentowano przede wszystkim pojazdy użytkowe, sprzęt przemysłowy oraz ciągniki rolnicze. Swoje stoiska przygotowała większość przedsiębiorstw produkcyjnych, które w pełni odczuły wpływ zachodnich sankcji. Przez to wydarzenie miało specyficzny, dość nierealny klimat – producenci pokazali samochody, które tak naprawdę nie mogą być obecnie produkowane, ze względu na niedobór podzespołów – wcześniej dostarczanych przez zachodnich kooperantów. Po co prezentować pojazdy, których produkcja została zamknięta lub wstrzymana? Przyczyn może być co najmniej kilka.

Pierwszej należy szukać w politycznym wymiarze wydarzenia. Targi miały pokazać oblicze silnego rosyjskiego rynku motoryzacyjnego, który trwa niezależnie od zerwania umów partnerskich. Trzeba było zaprezentować jak najwięcej, jak najbardziej nowoczesnych modeli, by stworzyć iluzję, że są one nadal wytwarzane przez rosyjskie fabryki.

Druga możliwa przyczyna jest bardziej przyziemna i związana z biznesem – producenci chcieli za pośrednictwem targów znaleźć rodzime firmy, które będą w stanie wytwarzać dla nich komponenty, wcześniej kupowane za granicą. Pojazdy miały dać możliwość zaprezentowania braków, przez które dalsza produkcja nie jest możliwa.

W poniższym filmie można obejrzeć zdjęcia wykonane na targach przez ich uczestnika:

Wystawcy rosyjskich targów motoryzacyjnych

Jakie pojazdy zaprezentowano na rosyjskich targach? Głównie Kamazy, które ze względu na zerwanie współpracy z koncernem Daimler nie mogą być nadal produkowane. Przykład to targowy Kamaz K4, czyli klon Mercedesa-Benza Axora. Na ekspozycji znalazł się m.in. KAMAZ-5490 z rodziny K4 w zmodernizowanej wersji NEO. Był także trójosiowy KAMAZ-65207 przeznaczony do przewozu ładunku o masie do 14,5 tony.

Kamaz pokazał także pojazdy z rodziny K5. Przykładem jest ciężka wywrotka terenowa KAMAZ-65959 z układem kół 6×6, zaprojektowana na 20 ton ładunku. Jej sześciocylindrowy silnik jest produkowany w Rosji, ale skrzynia biegów jest importowana. Podobny układ podzespołów obserwujemy we flagowym dwuosiowym ciągniku siodłowym KAMAZ-54901 pokazanym na wystawie. Dodatkowo jednak, zastosowana tu oś napędowa to nie wyrób chińskiej marki HANDE (jak w modelu 65959), ale niemiecki Daimler. Co więcej, ciągnik ten został zaprezentowany w wersji High Tech, wręcz nasyconej zagranicznymi systemami pomocniczymi, w tym elektronicznym hamulcem ręcznym, intarderem (hamulcem skrzyni biegów) i zintegrowanymi systemami wspomagania kierowcy ADAS. Szanse na ponowne uruchomienie produkcji wyżej wymienionych modeli są obecnie właściwie zerowe.

Nieco większe nadzieje, rosyjski przemysł może wiązać z także zaprezentowanym na targach Kamazem Compassem, który jest klonem chińskich ciężarówek JAC serii N. Chiny nie nałożyły jeszcze sankcji na Rosję i oficjalnie do nich nie przystąpiły. Jednak wahania kursu rubla mogą przynieść w najbliższym czasie problemy z opłacalnością produkcji ciężarówki, której podzespoły są niemal w 100% importowane z Państwa Środka.

Rosjanie mogą liczyć także na dalszą produkcję niektórych ciężarówek specjalistycznych. Przykładami są prezentowane na targach wozy strażackie, zbudowane na Kamazach 43265 lub MAZie 6302. Zabudowy do tych pojazdów produkuje bowiem białoruska firma Pozhsnab.

Białoruskie pojazdy ciężarowe i ich specyficzna strategia produkcji

Sporą część ekspozycji moskiewskich targów, zajęły również pojazdy pochodzące z Mińskiej Fabryki Samochodów. Białorusini mogą pochwalić się dłuższymi niż Rosjanie doświadczeniami, związanymi z produkcją pojazdów pod międzynarodowymi ograniczeniami, gdyż sankcje zostały nałożone na nich już w czerwcu 2021 r. Co ciekawe, według lokalnych komentatorów, białoruski przemysł już wcześniej był lepiej od rosyjskiego przygotowany na ewentualne ograniczenia w imporcie. Konsekwentnie stosowaną strategią było stopniowe zastępowanie podzespołów ściąganych z zachodu własnymi produktami, opracowywanymi na ich wzór. Był to proces mozolny i długotrwały, ale finalnie w chwilach próby przyczynił się do utrzymania znacznej części produkcji i przetrwania fabryk.

Okazuje się, że obecnie rosyjscy producenci, wcześniej patrzący na białoruski rynek motoryzacyjny z pobłażaniem, teraz to właśnie tam w pierwszej kolejności udają się na poszukiwania dostaw podzespołów, niezbędnych do utrzymania produkcji własnych pojazdów.

Mińska Fabryka Samochodów prowadziła “mądrzejszą” niż Rosjanie politykę produkcyjną, jakby spodziewając się, że pewnego dnia przyjdzie moment kryzysowy w relacjach z Zachodem. Co prawda fabryka ta również produkowała ciężarówki z silnikami czy osiami Daimlera, ale równocześnie zawiązywała spółki joint-venture z Chińczykami. Efektem była możliwość szybkiego rozpoczęcia importu podzespołów do ciężarówek. Kiedy Daimler zerwał interesy z Białorusią, nie zaprzestano produkcji MAZów, gdyż mińska fabryka miała już gotową do uruchomienia linię produkcyjną białorusko-chińskich części. Braki, które oczywiście i tak się pojawiły, uzupełniono szybko w oparciu o lokalne centra inżynieryjne.

Na targach zaprezentowano głównie pojazdy budowlane MAZ z dedykowanym osprzętem, a także wywrotkę MAZ-65012V oraz śmieciarki.

Zapobiegliwość Białorusinów nie dotyczyła jednak wszystkich pojazdów. Na rosyjskich targach pokazali oni m.in. autobus elektryczny MAZ-303E, który obficie korzysta z podzespołów i systemów zachodnich firm, takich jak ZF czy Hella. Wydaje się, że w obecnej sytuacji dalsza produkcja tego modelu nie będzie możliwa, choć pierwsze egzemplarze dostarczono już do klientów. Można się spodziewać, że transport zelektryfikowany na Białorusi zostanie na jakiś czas całkowicie zastopowany.

Jakie będą Waszym zdaniem dalsze losy rosyjskiego i białoruskiego transportu samochodowego? Napiszcie nam swoje opinie w komentarzach.

zdjęcia: YouTube - MotorProject

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.

Pytacz, 19 kwietnia 2022, 9:16 3 0

Były mobilne krematoria na tej wystawie?

Odpowiedz