Dla zawodowego kierowcy kabina jego samochodu to drugi dom. Nic więc dziwnego w przystrajaniu jej dekoracjami i gadżetami. Przyjrzeliśmy się najczęściej spotykanym dodatkowym elementom wystroju ciężarówek.
Diody, frędzle czy proporczyki – czego nie może zabraknąć w kabinie?
Frędzle, zasłony – skoro każde okno w domu posiada zasłonę lub roletę, nic dziwnego, że potrzebę prywatności odczuwają także kierowcy. Zwłaszcza, gdy przychodzi im sypiać w samochodzie. Praktyczna zasłona to nie wszystko. Popularne jest też bogate ozdabianie kabin ciężarówek frędzlami. Choć to już raczej zwyczaj odchodzący do lamusa. Czy kontynuują go tylko starsi kierowcy?
Tablice rejestracyjne – nie chodzi rzecz jasna o tablice umieszczone na pojeździe, a te wkładane za szybę. Można się z nich dowiedzieć, jak kierowca ma na imię, co m.in. ułatwia kontakt przez CB radio. W ostatnim czasie pojawiły się także tablice z dowcipnymi napisami. Co powiecie na tekst: ,,Jeżeli możesz przeczytać ten napis, to znaczy, że straciłem przyczepę." lub ,, Wyprzedzaj! Ktoś już czeka na Twoją nerkę"?
Diody – w ostatnich latach panuje moda na oświetlanie kabiny za pomocą diód w technologii LED. Pochłaniają niewiele energii, za to efekty ich działania potrafią być imponujące dla oka. Wiele świetlnych gadżetów można kupić w internecie. Jest wszystko – od zestawu światełek układającego się w logo producenta samochodu, do podświetlanych tablic z wizerunkiem nagiej kobiety… Niektórzy użytkownicy dróg często skarżą się na oślepiające oświetlenie kabiny ciężarówek, na szczęście nowoczesne LEDy nie są już niebezpieczne dla innych użytkowników ruchu.
Proporczyki, naklejki – podobnie jak frędzle odchodzą powoli do lamusa. Dla kierowców są rodzajem kolekcji lub…trofeum – jeśli są przywożone z różnych zakątków Europy. Mogą być okazją do wspominania dawnych tras. A naklejki? Cóż… ponoć najczęściej przedstawiają roznegliżowane kobiety.
Maskotki – rekordziści potrafią wozić za szybą nawet kilkadziesiąt pluszaków. W zasadzie nie wiadomo skąd tak osobliwa moda wzięła się u dorosłych, pewnych siebie kierowców. Najczęściej kolekcja zostaje zapoczątkowana przypadkiem – maskotka w prezencie od dziewczyny/żony do przyczepienia na szybę. Być może po prostu w trasie dobrze jest mieć towarzystwo?
Gadżety okolicznościowe – podczas długiej, jednostajnej trasy trudno poczuć klimat zbliżających się świąt. Na szczęście pomagają w tym rozgłośnie radiowe oraz specjalne gadżety. Choinki i stroiki świąteczne zasilane z gniazda 12V to już niemal standard. Dodają nastroju każdej podróży, zwłaszcza po zapadnięciu zmroku.
Zawodowi kierowcy, tak jak wszyscy faceci są gadżeciarzami. Przyozdabianie wnętrza pojazdu nie jest w tym kontekście niczym osobliwym. Wypada jednak dobierać dodatki w umiejętny sposób, tak by kabina nie wyglądała jarmarcznie oraz by nie oślepiała przejeżdżających kierowców.
Czy ozdabianie kabiny samochodu nadal jest modne? Jakie gadżety wybrać, by pojazd wyróżniał się z tłumu? To pytania dla naszych czytelników.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
87.204.238.*, 27 listopada 2012, 11:04 0 -1
Maskotki? Skąd się wzięły? No przecież nie od dzisiaj wiadomo, że kierowcy ciężarówek to duże dzieci.
Odpowiedz