Historia opony

16 stycznia 2014, 11:37

W 1840 r. Amerykanin Charles Goodyear wynalazł sposób otrzymywania gumy w procesie gorącej wulkanizacji naturalnego kauczuku z siarką. Dzięki rewelacyjnym właściwościom tłumienia wstrząsów, gumę zaczęto wykorzystywać do produkcji pełnych opon, zwanych masywami. Obręcze kół jezdnych oblane gumą stosowano w pojazdach zaprzęgowych, bicyklach, a później w samochodach.

Pierwsze opony

W 1888 r. Szkot John Boyd Dunlop opatentował oponę pneumatyczną. Według legendy Dunlop, który był weterynarzem, zwinął w rulon swój gumowy fartuch i przymocował go do drewnianej obręczy. Tak wykonane koła z pneumatycznymi oponami Dunlop zamontował w dziecięcym rowerze swojego syna. Opony pneumatyczne Dunlopa rozpropagowali rowerzyści, którzy odważyli się je stosować i wygrywali w wyścigach. Szczęście pana Dunlopa byłoby pełne, gdyby nie wyszło na jaw, że 40 lat wcześniej bardzo podobny patent uzyskał Anglik R.T. Thompson. W tej sytuacji patent Dunlopa unieważniono, dzięki czemu każdy, kto miał ochotę, pieniądze i smykałkę do interesów mógł produkować opony pneumatyczne bez ponoszenia opłat licencyjnych. Próbowało wielu śmiałków, do naszych czasów dotrwało niewiele firm. We Francji w 1889 roku rozpoczęli działalność bracia Michelin, w USA powstała w 1898 r. firma Goodyear Tire and Rubber Company. Niemiecka firma Continental, która od 1871 r. produkowała masywy, w roku 1898 rozpoczęła produkcję dętkowych opon samochodowych.

W porównaniu z masywami, opona pneumatyczna miała niski opór toczenia i lepiej tłumiła wstrząsy, ale często ulegała przebiciu gwoździami z końskich podków, które wówczas licznie zalegały na ulicach i drogach. Mimo tych niedogodności, w samochodach osobowych masywy zostały bardzo szybko wyparte przez opony pneumatyczne. Nie chodziło wyłącznie o to, by samochód ostatecznie zerwał z  wizerunkiem powozu bez koni. Opony pneumatyczne umożliwiały znacznie szybszą i bardziej komfortową jazdę, a jeśli uległy przebiciu, musiał naprawić je szofer. By jednoznacznie przekonać klientów do opon pneumatycznych, w 1908 r. Michelin przeprowadził badania porównawcze gumowych masywów i opon pneumatycznych na specjalnie wymyślonym do tego celu przyrządzie. Na bieżni dużego, obracającego się koła umieszczono różnego rodzaju nie- równości, co imitowało nierówną powierzchnię drogi. Po bieżni tego koła toczyło się koło samochodowe z ogumieniem pneumatycznym i masywem. Wykres wstrząsów koła był zapisywany na papierze. Okazało się, że drgania koła z oponą pneumatyczną nie przekraczały 0,5 mm, a z masywem – 6-7 mm. Zauważono, że im wyższa nierówność drogi, tym większe drgania. Wobec tych przekonywujących badań, klienci, a byli to ludzie wyłącznie bogaci i przywykli do zbytku, wybierali komfortowe opony pneumatyczne. W przypadku samochodu ciężarowego, walory opony pneumatycznej były całkowicie bezużyteczne, a nawet szkodliwe. Wówczas, podobnie jak dzisiaj, ciężarówka miała jeździć, przewozić towary i zarabiać.

Zawodne opony pneumatycznie nie wchodziły więc w grę, nawet jeśli na masywach nie można było jechać szybko. Oponę pneumatyczną konsekwentnie modernizowano i w 1904 r. wprowadzono bieżnik, a w 1910 r. do składu mieszanki gumowej dołączono sadzę, dzięki której opona zmieniła kolor z  szarego na czarny. Gdy w 1922 r. Dunlop wprowadził oponę ze stalową drutówką i tekstylnym kordem, a trwałość opony wzrosła 3-krotnie, coraz więcej firm transportowych przekonywało się do opon pneumatycznych. Umożliwiały one rozwijanie wyższych prędkości przez ciężarówki. W latach 20. zaczęto stosować opony pneumatyczne montowane na wymiennej obręczy, co znacznie przyspieszało zamianę uszkodzonego koła. Gdy bieżnik był już całkowicie zużyty, nakładano nowy, przedłużając żywotność opony. W związku ze wzrastającą masą ciężarówek, w  kolejnych generacjach opon powiększano ich szerokość z 5 cali do 10 cali. Zwiększano też trwałość opon, stosując kilka warstw tkaniny. W samochodach 7-tonowych stosowano ogumienie 7-calowe pompowane do 7 atmosfer. W  pojazdach 10-tonowych stosowano opony 10-calowe. Udoskonalano też mieszankę gumową, dzięki czemu opony były bardziej miękkie i trwalsze, a przebieg określano na 40 tys.  km.

W 1938 r. Michelin wprowadził na rynek oponę Metalic – pierwszą oponę ciężarową z kordem stalowym. Rosnąca prędkość poruszania się ciężarówek powodowała szybkie nagrzewanie się boków opony w wyniku ruchów warstw opasania (opony diagonalne). Lekarstwem było wynalezienie przez firmę Michelin opony o konstrukcji radialnej.

Opona radialna

W powojennych latach koniunktury producenci ogumienia inwestowali w badania. Pierwszą radialną oponę do ciężarówek Michelin X Radial wprowadzono w 1952 r. Trzy lata później Continental przedstawił pierwsze opony błotno-śniegowe. M+S. Dunlop w 1962 r. odkrył zjawisko aquaplaningu, które zrewolucjonizowało konstrukcję rzeźby bieżnika. W kolejnych latach postępowała specjalizacja opon ze względu na przeznaczenie (opony dalekiego zasięgu, budowlane), umiejscowienie na osi (napędzana, kierująca), a także możliwość ich bieżnikowania. Udoskonalano też mieszanki gumowe, w których zmniejszano ilość naturalnego, ale coraz droższego kauczuku, zastępując go syntetycznym. Wynalezienie opony pneumatycznej okazało się jednym z kluczowych wynalazków przemysłu motoryzacyjnego, podobnie jak wynalezienie koła umożliwiło rozwój cywilizacji.

Artykuł pochodzi z czasopisma Inter Truck nr 4 Grudzień 2013

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.

Picior, 10 grudnia 2018, 10:05 0 0

(1952...)Trzy lata później Continental przedstawił pierwsze opony błotno-śniegowe M+S.
1934 - Nokian Kelinregas, 1936 Nokian Hakkapeliita? To nie jakby 19 lat wcześniej? :D

Odpowiedz