Piątkowy wieczór to jeden z przyjemniejszych momentów w życiu pracującego człowieka. Wielu kierowców wraca do bazy dosłownie w podskokach, tak jak by ich ciężarówkę zatankowano sokiem z gumijagód.
Choć podlinkowane poniżej wideo nie zostało złapane dokładnie w momencie odstawiania zestawu do bazy, to zapewne niejeden kierowca właśnie tak się czuje, kiedy zjeżdża po kilku tysiącach kilometrów i wie, że w domu już czeka na niego zimne piwko.
Komentarze