Zakończyła się jedna z pierwszych kontroli MiLoG dotyczących polskiego przewoźnika wykonującego transport drogowy pojazdami ciężarowymi na terenie Niemiec. Nie jest przesadą stwierdzenie, że praktycznie całe środowisko transportowe wykonujące międzynarodowe przewozy drogowe czekało na wyniki postępowania niemieckiego Urzędu Celnego. Taki stan rzeczy wynikał z mnogości interpretacji dotyczących sposobu wyliczania dopłaty do wynagrodzenia za pracę kierowcy na terenie Niemiec.
Część ekspertów twierdziła, iż dodatki właściwe delegacji pracownika tj. diety czy ryczałty noclegowe nie mogą zostać uznane jako składnik płacy minimalnej, znacząco zawyżając w ten sposób wartość wyrównania do płacy minimalnej w Niemczech. Na ten moment wiemy już, że obawy przed zaliczeniem tychże składników były bezpodstawne, a Niemiecki Urząd Celny w pełni zaakceptował praktykę wliczania do płacy minimalnej ryczałtu noclegowego oraz diety pomniejszonej stosownie wg wytycznych niemieckiego ministerstwa finansów, kończąc kontrolę bez nakładania kary finansowej na polskiego przewoźnika.
Wynikiem potwierdzonego przez Niemiecki Urząd Celny sposobu rozliczenia jest brak dodatkowych kosztów pracowniczych dla firm, które wypłacały pełen ryczałt noclegowy i odpowiednio dostosowaną dietę (co od września 2014 r. stało się powszechną praktyką firm transportowych).
Reasumując, jedynym elementem koniecznym pozostaje comiesięczne prawidłowe rozliczenie godzin pracy na terenie Niemiec i skonfrontowanie tych wyliczeń z wynagrodzeniem wynikającym z umowy o pracę oraz należnościami wypłaconymi z tytułu podróży służbowych. Jeżeli wynik porównania wykaże, że dopłaty do MiLoG nie wystąpiły, firma transportowa nie jest zobligowana do wypłaty dodatkowego wynagrodzenia za pracę na terenie Niemiec.
źródło: komentarz Ogólnopolskiego Centrum Rozliczania Kierowców
Komentarze