Wczoraj doszło do zatrzymania kierowcy samochodu ciężarowego, który przewoził ładunek bananów w naczepie. Policja została wezwana przez pracowników rozładowujących towar, którzy między owocami znaleźli podejrzane paczki. Wartość nielegalnego narkotyku oszacowana została na 100 milinów złotych.

Warszawska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie próby przemytu gigantycznej ilości kokainy. W sprawie jak dotąd nikomu, w tym również kierowcy ciężarówki, nie postawiono zarzutów. 40-letni mężczyzna przyjechał z ładunkiem z Belgii do hurtowni w podwarszawskich Broniszach. Podczas rozładunku bananów pracownicy hurtowni, znaleźli podejrzane pakunki i od razu wezwali policję. Ładunek przypłynął statkiem z Kolumbii do Belgii, a następnie trafił na naczepę polskiego przewoźnika. Była to jedna z największych udaremnionych prób przemytu w naszym kraju. Łącznie skonfiskowano 178 kg. kokainy. Bardzo prawdopodobne, że przemytnicy testowali nowy szlak przerzutowy dla narkotyków.

Wszystko wskazuje na to, że towar prawdopodobnie znalazł się w ciężarówce przez przypadek, co nie zmienia faktu, że kierowca najadł się strachu. Mamy kolejny dowód na to, że praca kierowcy samochodu ciężarowego jest wybitnie stresująca. Czekamy na dalsze wyjaśnienia, bowiem sprawa jest rozwojowa.